(fot. Victoria Żmudź)
Ubiegłoroczny IV-ligowiec wiosną wywalczył awans do ligi okręgowej. Mowa o Victorii Żmudź
Kibice w Żmudzi doskonale pamiętają ubiegły rok. Wiosną musieli bowiem przełknąć gorzką pigułkę. Mimo że ich drużyna zajęła wysokie trzecie miejsce w grupie mistrzowskiej, za Tomasovią Tomaszów Lubelski i Świdniczanką Świdnik Duży, wycofała się z rozgrywek. Powód? Kwestie finansowe. Klub od wielu lat wspierał Wiesław Kasprzycki, właściciel firmy EUROSPAW. To dzięki jego pomocy Victoria przebyła drogą z klasy A do IV ligi. Na tym poziomie rozgrywek spędziła dziewięć lat. Najlepszym wynikiem było miejsce na najniższym stopniu podium w sezonie 2020/2021. Główny sponsor zmuszony został do zmniejszenia wsparcia finansowego klubu, sama gmina też nie była w stanie podjąć się w całości tego wyzwania. Stąd brak zgłoszenia do IV ligi. Pierwotnie Victoria miała grać w lidze okręgowej. – Spóźniliśmy się jednak o sześć dni ze zgłoszeniem na ten poziom rozgrywek. LZPN przesunął nas do klasy A – wspomina szkoleniowiec Victorii Piotr Moliński.
Pod okiem trenera Molińskiego, który od 22 lat jest związany z klubem ze Żmudzi, drużyna w klasie A wygrała 15 spotkań, jedno zremisowała, w dwóch zeszła do szatni w roli pokonanego. Co ciekawe, remis 1:1 zanotowała w spotkaniu wyjazdowym z Pławanicami Kamień, zaś dwóch porażek doznała przed własną publicznością. Lepsze od Victorii na jej boisku okazały się wicemistrz klasy A GKS Łopiennik (0:3) i Vitrum wola Uhruska (1:2). Najwyższe zwycięstwa na własnym boisku triumfator w chełmskiej klasie A odniósł nad: MKS Siedliska (5:0), Vojsławią Wojsławice (5:1), Pławanicami Kamień (7:0), Hutnikiem Ruda-Huta i Astrą Leśniowice (po 7:1), Saweną Sawin (10:0) oraz Zrywem Gorzków (15:1). Natomiast w spotkaniach wyjazdowych triumfował 5:1 z Vitrum, 7:0 z Saweną, 8:0 z MKS Siedliska, 11:0 z Zrywem i w ostatniej kolejce 12:2 z Astrą. Awans do ligi okręgowej zespół ze Żmudzi wywalczył na kolejkę przed końcem rozgrywek, kiedy u siebie ograł Pławanice 7:0. Na finiszu podopieczni Piotra Molińskiego uzyskali cztery punkty przewagi nad drugim GKS Łopiennik. – Szkoda, że nasz rywal z Łopiennika nie będzie grał w lidze okręgowej, bo na to zasługuje. Klasa A to nie był nasz poziom sportowy. Mimo że po IV lidze wielu zawodników od nas odeszło, i tak mieliśmy dobry zespół. Były mecze, w których już w pierwszej akcji, po trzech, czterech podaniach, strzelaliśmy gola. Szybko zdobyte bramki „zabijały” spotkanie. Mamy niezły zespół. Przed nowym sezonem, tym razem już w lidze okręgowej, chcemy jeszcze wzmocnić drużynę. Z wypożyczenia do Granicy Dorohusk wraca nasz wychowanek obrońca Przemysław Pieczykolan. Zgłosił się do nas kolejny wychowanek pomocnik Dawid Brzozowski, który ostatnio grał w Astrze Leśniowice. Na razie żaden z piłkarzy, którzy wywalczyli awans, nie zamierza opuścić zespołu – tłumaczy Moliński.
Przygotowania do nowego sezonu Victoria rozpocznie 11 lipca. W planach są gry kontrolne: z LKS Wodnik Uścimów (23 lipca), Unią Rejowiec (30 lipca), Orłem Srebrzyszcze (6 sierpnia) i Chełmianką II Chełm (10 sierpnia). Jakie cele beniaminek stawia sobie przed nowymi rozgrywkami? – Chcemy przede wszystkim utrzymać naszą szkółkę piłkarską, w której mamy już kilku ciekawych wychowanków. W niedalekiej przyszłości będziemy już ich wprowadzać do pierwszego zespołu. Mierzymy w miejsce w środku tabeli. Nie chcemy wiosną martwić się o utrzymanie – zapowiada opiekun Victorii.