Sebastian Kogut zamienił Unię Białopole na Ogniwo Wierzbica
35-letni szkoleniowiec zastąpił Jacka Kłosa. Dotychczasowy opiekun zrezygnował z pełnionej funkcji. – Na moją decyzję miały wpływ sprawy osobiste – tłumaczy Jacek Kłos. – To nasz człowiek, który bardzo wiele zrobił dla Ogniwa – mówi prezes Robert Hanc. – Namawialiśmy Jacka do pozostania z zespołem jeszcze do końca obecnego sezonu, jednak nie chciał. Z drugiej strony wspólnie doszliśmy do wniosku, że w drużynie przydałby się człowiek z nowym spojrzeniem.
Trener Kłos jest od wielu lat związany z klubem z Wierzbicy. Pracował z grupami młodzieżowymi. Nadal będzie prowadził trampkarzy i pozostał w zarządzie Ogniwa. – Sprawa rezygnacji nieco nas zaskoczyła. Wszystko potoczyło się bardzo szybko – mówi prezes. – Musieliśmy działać sprawnie. Nie chcieliśmy, aby zespół pozostał bez trenera na początku okresu przygotowawczego.
I dlatego zdecydowano się powierzyć opiekę nad drużyną Sebastianowi Kogutowi. – Mieliśmy dwóch kandydatów. Zdecydowaliśmy się na trenera Koguta. Przedstawił ciekawe spojrzenie na drużynę – tłumaczy Hanc.
Sebastian Kogut przez rundę jesienną grał w Unii Białopole. Zazwyczaj występował na lewej obronie. Był również kapitanem. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. – Tracimy bardzo dobrego zawodnika, najbardziej doświadczonego gracza – ubolewa prezes Unii Jan Ostrowski. – Z drugiej strony szanujemy tę decyzję. Sebastian jest młody, ambitny, chce spróbować swoich sił w nowej roli. Życzymy mu powodzenia.
Dla byłego obrońcy Unii praca w Ogniwie będzie pierwszym poważnym wyzwaniem w seniorskiej piłce nożnej. Dotychczas prowadził przez dziewięć lat zawodników UKS Niedźwiadka Chełm, od wieku młodzika do juniora starszego. Miał też epizod z juniorami Chełmianki, krótko sprawdzał umiejętności trenerskie w Granicy Dorohusk, kiedy ta występowała jeszcze w klasie A. – To dla mnie nowe wyzwanie. Na razie zapoznaję się z zawodnikami, z którymi wznowiliśmy przygotowania do rundy rewanżowej – mówi trener Kogut.
Nowy szkoleniowiec ma być zgłoszony do rozgrywek. – Będę jednak optował za tym, aby nie wchodzić na boisko – mówi. – Zawsze sytuacja, w której zespół ma grającego trenera przynosi szkodę zawodnikom i drużynie – dodaje prezes Hanc. – Inaczej czyta się grę przebywając na ławce rezerwowych niż będąc na murawie boiska i uczestnicząc w meczu.
Władze klubu z Wierzbicy mają kredyt zaufania wobec nowego szkoleniowca. – Chcielibyśmy, aby trener zakończył rozgrywki z drużyną co najmniej na siódmym miejscu, czyli utrzymał lokatę z rundy jesiennej – mówi prezes. – Na razie zaproponowaliśmy mu kontrakt do końca sezonu.
Mecze kontrolne Ogniwa Wierzbica: 20 lutego: Sawena Sawin * 27 lutego: Astra Leśniowice * 5 marca: Sparta Rejowiec Fabryczny * 12-13 marca: Kłos Chełm * 19 marca: SPS Eko Różanka * 23 marca (środa): Vitrum Wola Uhruska * 29 marca (wtorek): Brat Siennica Nadolna.
(grom)