W zakończonym niedawno spotkaniu piłkarze Dolcanu Ząbki pokonali niespodziewanie Górnika Łęczna 2:0. Bramki dla podopiecznych Marcina Sasala zdobyli Rafał Grzelak i Michał Zapaśnik.
Szkoleniowiec gości, Wojciech Stawowy widząc, co dzieje się na boisku musiał interweniować. Na drugą połowę pozostawił w szatni Pawła Bugałę, którego zastąpił Sławomir Nazaruk. Nie pomogło. Już dwie minuty po wznowieniu gry Dolcan objął prowadzenie, a autorem bramki okazał się być Rafał Grzelak. Dwanaście minut później wszelkich złudzeń pozbawił gości, wykorzystując sytuację sam na sam z Wierzchowskim Michał Zapaśnik.
W końcówce Łęcznianie próbowali zdobyć jeszcze choćby jedną bramkę, ale brakowało im skuteczności. Gospodarze mądrze rozgrywając piłkę dotrwali do końca spotkania i mogli cieszyć się ze zdobycia kolejnych trzech punktów.
Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Marcina Sasala awansowali na dziewiątą pozycję i wygląda na to, że w obecnej formie nie powinni mieć większych problemów z utrzymaniem się w pierwszej lidze. Górnik natomiast, potwierdził, że nie jest jeszcze w najwyższej dyspozycji i marzenia o awansie do ekstraklasy będzie musiał odłożyć najprawdopodobniej do następnego sezonu.
Dolcan Ząbki - Górnik Łęczna 2:0 (0:0)
Bramki: Grzelak (47), Zapaśnik (59).
Żółta kartka: Stańczyk (D).
Sędziował: Cezary Smoleński (Suwałki)
Widzów: 600.
Dolcan: Humerski - Jędrzejczyk, Korkuć, Hirsz, Stawicki, Stańczyk, Kosiorowski, Grzelak (76 Warakomski), Kułkiewicz, Zapaśnik, Stretowicz (61 Tataj).
Górnik: Wierzchowski - Głowacki, Karwan, Wallace, Kazimierczak, Bugała (46 Nazaruk), Niżnik, Szymanek, Witkowski (70 Stachyra), Grzegorzewski, Nakoulma.