Wszystko dlatego, że z rozgrywek wycofał się zespół GOSiRki Piaseczno
Powodem są, niestety, pieniądze. Do ostatniej chwili szukaliśmy środków, które pozwoliłyby nam na grę, ale nic nie udało się już zrobić – tłumaczył powody tej decyzji na klubowym facebooku Tomasz Dudek, trener ekipy z Piaseczna. GOSiRki nie zniknie jednak ze sportowej mapy, bo zespół zostanie zgłoszony do rozgrywek drugiej ligi.
Ta decyzja największą radość spowodowała oczywiście w Białej Podlaskiej. Miejscowy AZS PSW w myśl regulaminu utrzymał się w rozgrywkach Ekstraligi. – Polski Związek Piłki Nożnej w środę przysłał do nas zapytanie, czy podejmujemy wyzwanie gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie mieliśmy wątpliwości i skorzystaliśmy z okazji. To wielka radość dla nas, bo warto inwestować w piłkę nożną w Białej Podlaskiej. Nasze juniorki starsze zdobyły srebrne medale mistrzostw Polski i to właśnie one stanowią o sile tego zespołu. Cieszę się, że będą mogły podnosić swoje umiejętności w Ekstralidze – mówi Marcin Kasprowicz, prezes klubu.
Ta sytuacja mocno komplikuje przygotowania bialczanek do sezonu. Ekstraliga startuje już 5 sierpnia, dużo wcześniej niż I liga, w której pierwotnie miały grać akademiczki. Dlatego pierwszy trening w AZS PSW jest wyznaczony dopiero na poniedziałek. Dodatkowo, wciąż nie wiadomo, kto zostanie trenerem ekipy z Białej Podlaskiej. W poprzednim sezonie był niż Robert Różański, ale w nadchodzących rozgrywkach poprowadzi męską drużynę Orląt Łuków. – Jestem już po poważnych rozmowach z jednym z kandydatów. Sprawa powinna wyjaśnić się w najbliższych dniach – tłumaczy prezes. Niezależnie od tego, bialczanki czeka jednak trudny początek sezonu. Już w pierwszej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Medykiem Konin, aktualnym mistrzem Polski. Tydzień później zagrają również na wyjeździe z drugą ekipą w kraju, Górnikiem Łęczna. Na własnym stadionie wystąpią dopiero w trzeciej kolejce (19-20 sierpnia), kiedy czeka ich mecz z AZS UJ Kraków.
Skład AZS PSW prawie się nie zmieni. Przede wszystkim zostaje w nim Klaudia Lefeld, z która klub podpisał trzyletnią umowę. To duże osiągnięcie, bo młodzieżowa reprezentantka Polski mogła w lecie przebierać w ofertach. Kilka zawodniczek może natomiast dołączyć do drużyny. Jedną z nich jest Daniela Kosińska. Młodziutka bramkarka ostatni sezon spędziła w rezerwach AZS Wrocław. Działacze prowadzą również rozmowy z piłkarkami z Gorzowa Wielkopolskiego i Wrocławia. Bialczanki najprawdopodobniej stracą jednak Kingę Niedbałę, która ćwiczy ze Sportową Czwórką Radom.