W ostatnim meczu tego sezonu Górnik Łęczna nie zdołał poprawić swojego dorobku punktowego i minimalnie przegrał na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok. Kolejny sezon zawodnicy trenera Marcina Prasoła spędzą w Fortuna I Lidze
Do sobotniej konfrontacji wieńczącej sezon w elicie piłkarze z Łęcznej podeszli w mocno zmienionym składzie. Dzień przed pierwszym gwizdkiem do rozgrywek PKO BP Ekstraklasy zostali zgłoszeni dwaj 19-latkowie: Mateusz Golba i Marcel Obroślak, a także 17-letni Michał Szałachowski, syn byłego piłkarza zielono-czarnych Sebastiana.
Wspomniana trójka zasiadła na ławce rezerwowych, a w wyjściowym składzie łęcznian tym razem znalazło się miejsce dla bramkarza Adriana Kostrzewskiego, obrońców Jonathana De Amo i Gersona, a także pomocników Łukasza Szramowskiego czy Bartłomieja Kalinkowskiego.
Początek spotkania był dość spokojny i żadna z ekip nie forsowała tempa. W 11 minucie goście oddali strzał za sprawą Jesusa Imaza, ale bez efektu. W odpowiedzi swoich sił próbował Kalinkowski, a później nieźle uderzał Przemysław Banaszak lecz bramki po uderzeniach zielono-czarnych nie padły. Tuż przed przerwą najlepszą okazję na gola miał Bojan Nastić, lecz piłka po jego uderzeniu o centymetry minęła bramkę Kostrzewskiego.
Po przerwie na listę strzelców próbował się wpisać De Amo, ale piłka po jego uderzeniu nieznacznie minęła bramkę gości. Górnik osiągnął przewagę optyczną i szukał swoich szans poprzez grę skrzydłami. Im bliżej było końca spotkania tym ekipa z Białegostoku stawała się groźniejsza. I w 85 minucie zdobyła gola autorstwa Jesusa Imaza. Chwilę później mocno z dystansu huknął Sergiej Krykun, ale strzał okazał się niecelny. Z kolei w doliczonym czasie gry na listę strzelców mógł wpisać się wprowadzony do gry w końcówce Szałachowski. Młody zawodnik dobrze złożył się do uderzenia, ale swój kunszt pokazał Alomerović i mecz zakończył się wygraną Jagiellonii.
Tym samym Górnik Łęczna zakończył obecny sezon na ostatnim miejscu w PKO BP Ekstraklasie z dorobkiem 28 punktów na co złożyło się sześć zwycięstw i 10 remisów. Do tego łęcznianie dołożyli aż 18 porażek.
Górnik Łęczna – Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
Bramka: Imaz (85).
Górnik: Kostrzewski – Szcześniak, Gerson (65 Midzierski), De Amo, Krykun, Lobato (65 Leandro), Szramowski, Serrano (90 Szałachowski), Lokilo, Kalinkowski (65 Wędrychowski), Banaszak.
Jagiellonia: Alomerović – Puerto, Nastić, Romańczuk, Prikryl (81 Nalepa), Tabiś (65 Cernych), Struski (65 Wojciechowski), Pospisil (56 Trubeha), Wdowik (81 Bida), Czerech, Imaz.
Żółte kartki: Gerson, Kalinkowski, Lokilo, Szcześniak – Imaz, Wojciechowski, Nalepa.
Sędziował: Patryk Gryckiewicz.