W piątek oficjalnie potwierdziło się to, o czym wszyscy mówili od tygodni: Górnik Łęczna przenosi domowe spotkania do Lublina. Przeciwko tej decyzji są kibice zielono-czarnych, którzy zapowiedzieli bojkot.
W piątek prezes Górnika Łęczna Artur Kapelko wspólnie z prezydentem Lublina Krzysztofem Żukiem oraz marszałkiem województwa lubelskiego Sławomirem Sosnowskim podpisali list intencyjny w sprawie rozgrywania przez zielono-czarnych spotkań na Arenie Lublin.
To pokłosie decyzji Lubelskiego Węgla Bogdanka SA. Kopalnia podpisała z klubem nową umowę sponsorską, ale zagwarantowane w niej środki nie są wystarczające do funkcjonowania klubu na poziomie ekstraklasy.
Będzie ekstra kasa
Przeniesienie spotkań do Lublina ma pomóc w znalezieniu nowych sponsorów. Ich ściągnięcie zadeklarowali Żuk oraz Sosnowski. Mówi się, że w ten sposób uda się uzyskać kwotę minimum trzech milionów złotych. Ale decyzja ma także drugie dno. Górnik nie otrzymał licencji na rozgrywanie spotkań ekstraklasy na stadionie w Łęcznej.
– W związku z niezrealizowaniem zaleceń wynikających z raportu z wizytacji obiektu Górnika Łęczna, klub wystąpił z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozgrywanie meczów w roli gospodarza przez Górnik Łęczna SA na stadionie Arena Lublin w Lublinie. Po przeprowadzonej przez eksperta ds. Infrastruktury lustracji obiektu Arena Lublin, Komisja ds. Licencji Klubowych przychyliła się do wniosku klubu – poinformował w specjalnym komunikacie PZPN.
Górnik będzie rozgrywał domowe mecze na Arenie Lublin. Tutaj odbędą się także przedmeczowe treningi. Bazą zespołu wciąż będzie jednak Łęczna. Na stadionie przy Al. Jana Pawła II będą odbywały się także mecze czwartoligowych rezerw Górnika, drużyn młodzieżowych, a także kobiet z GKS Górnik Łęczna.
Ruszają z biletami
Na początku tygodnia rusza sprzedaż biletów i karnetów na spotkania pierwszej drużyny. – Od poniedziałku będziemy pracowali nad tym, żeby ściągnąć na trybuny kibiców. Jakie akcje marketingowe mamy w planach? Poczekajmy, to bardzo świeża sprawa – powiedział nam Kapelko.
Prezesa Górnika zapytaliśmy również, na jakich warunkach Górnik będzie rozgrywał spotkania na Arenie, czy klub będzie płacił za wynajęcie stadionu, jeśli tak, to ile i na czyje konto będą szły zyski z biletów – klubu czy MOSiR. – Z pewnością umowa będzie korzystna dla obu stron – usłyszeliśmy w odpowiedzi.
Pozyskanie nowych sponsorów i poprawa sytuacji finansowej umożliwi także dodatkowe ruchy kadrowe. Przed zamknięciem okienka transferowego łęcznianie zamierzają ściągnąć jeszcze przynajmniej dwóch zawodników, którzy będą poważnymi wzmocnieniami dla pierwszej jedenastki. Jeden z nich może podpisać kontrakt jeszcze w tym tygodniu.
Kibice zapowiadają bojkot
Decyzja o przeniesieniu spotkań do Lublina nie została przychylnie przyjęta przez fanów zielono-czarnych. W ubiegłym tygodniu zapowiedzieli bojkot meczów domowych oraz wyjazdowych i decyzji nie zamierzają zmieniać.
– Pewne jest, że kibice Górnika na Arenę nie pojadą. Tak jak nie pojechali na inauguracyjny mecz do Chorzowa. I nie mówimy tutaj o „ekstremistach” z Trybuny B, skupiającej najbardziej fanatycznych kibiców, podobne głosy płyną z każdej strony. Bez względu na wiek, poglądy , wykształcenie czy status społeczny. Wspominam o tym dlatego, iż ostatnio miały miejsce próby marginalizowania tego protestu, sugerując że jego autorami jest garstka chłystków w ortalionowych dresach, dla której jedyną wartością są zamieszki – powiedział Damian Czarnocki, który w piątek zrezygnował z funkcji klubowego koordynatora ds. współpracy z kibicami. – Zbyt wiele rzeczy budzi moje wątpliwości i nie ma żadnej transparentności działań, by móc nadal to firmować swoją osobą, dlatego też złożyłem rezygnację z pełnionej funkcji – wyjaśnił przyczyny swojej decyzji.
Prezes chce rozmawiać
Co jego rezygnacja oznacza dla klubu? – Musimy zmierzyć się z zaistniałą sytuacją i postępować zgodnie z przepisami PZPN – stwierdził Kapelko, który nie wyklucza jednocześnie porozumienia z kibicami. – Jesteśmy cały czas otwarci na dialog. Nasze zaproszenie do rozmów jest cały czas aktualne – zadeklarował.
Po stronie kibiców dalszej woli rozmów nie ma. Jednym z zarzutów w stronę zarządu jest zaniedbanie możliwości uzyskania licencji na grę w Łęcznej.
– Z prywatnych rozmów i opinii w serwisach społecznościowych ciężko doszukać się choćby cienia poparcia dla działań prowadzących do grania na Arenie. Ja tych ludzi doskonale rozumiem, nie pierwszy raz zostali oszukani. Była korupcja, była zmiana herbu na marketingowe logo, była zmiana nazwy. Teraz zmiana stadionu pod pretekstem braku licencji. To jest niedorzeczne. Z całym szacunkiem, ale jeśli obiekty w Płocku, Szczecinie czy Chorzowie otrzymały licencję to dlaczego nie otrzymał go stadion w Łęcznej? Widocznie osoby odpowiedzialne za przygotowanie obiektu źle wykonały swoją pracę, lub celowo poszły na łatwiznę mając w perspektywie Arenę Lublin, stadion nie wymagający nakładów. I złote góry, jakich naobiecywał między innymi prezydent Żuk – ocenił Czarnocki.
Będą specjalne busy?
Czy zarząd zamierza zorganizować transport do Lublina dla tych kibiców z Łęcznej i okolic, którzy będą zainteresowani dojeżdżaniem na Arenę? – Jeżeli tylko będzie taka potrzeba, to jesteśmy gotowi do rozmowy i działania w tym temacie – zapewnia Kapelko.