Jak się okazało SMS PZPS Spała potrafi postawić się każdemu przeciwnikowi. W piątek boleśnie przekonali się o tym siatkarze PZL Leonardo Avii Świdnik, którzy sensacyjnie przegrali z ostatnim w tabeli zespołem gospodarzy 2:3
Wygranie w Spale wydawało się prostym zadaniem, niestety dla świdniczan, tylko teoretycznie. Już pierwszy set należał do gospodarzy. Po remisowym początku miejscowi odskoczyli na kilka punktów: 6:4, 8:5, 11:6, 12:7. W jednym ustawieniu, kiedy w polu zagrywki był Mariusz Połyński, świdniczanie zdobyli pięć punktów i doprowadzili do wyniku 12:12. Ponownie „uczniowie” musieli budować przewagę, wyszli na 19:16. Do końca partii otwarcia nie oddali już prowadzenia. Wynik ustalił środkowy Tymoteusz Lenik, blokując atak Konrada Machowicza. SMS PZPS zwyciężył 25:19.
Identycznym wynikiem zakończyła się druga odsłona. W niej od 1:0 zaczęli gospodarze. Wraz z upływem czasu jeden, dwa punkty przewagi mieli miejscowi. Od stanu 9:9 to Avia zaczęła budować przewagę. Maciej Ptaszyński zapunktował blokiem na 12:9, a Marcin Ociepski zakończył atak na 15:11. Miejscowi jednak zdołali wyrównać (16:16). „Żółto-niebiescy” nie odpuszczali i ponownie, za sprawą ataku Połyńskiego, odskoczyli na 21:17. W końcówce gospodarze zdołali ugrać jeszcze dwa punkty, przy czterech Avii (25:19 dla świdniczan).
Bardziej przekonujące zwycięstwo podopieczni Jakuba Guza odnieśli w trzecim secie. Od początku byli kilka punktów przed przeciwnikiem: 3:1, 5:2, 8:4, 9:6, 11:8, 15:9, 19:12, 22:13. W końcówce siatkarze SMS obronili jeszcze setbola (z 24:15 na 24:16). Tę partię skutecznym atakiem zakończył Hubert Piwowarczyk (25:16).
Wydawało się, że zwycięzcę meczu w Spale poznany w czwartym secie. Tym bardziej, że przyjezdni prowadzili 4:1, 8:6. Problemy podopiecznych trenera Guza rozpoczęły się w połowie partii. SMS PZPS zaczął punktować i wyszedł na prowadzenie 11:8, 14:10. W odpowiedzi Avia kilka razy doprowadziła do remisu: 15:15, 16:16, 17:17, 18:18. W decydującej rozgrywce w lepszej dyspozycji była młodzież, która zwyciężyła 25:23, doprowadzając do tie-breaka.
Piąta odsłona rozpoczęła się od 0:2 i 1:3. Na szczęście świdniczanie zdołali wyrównać (3:3). Przy zagrywce Huberta Piwowarczyka Avia odskoczyła na 6:3. SMS nie zamierzał łatwo poddać się (6:8). Na cztery punkty zaliczki goście wyszli przy serwisie Macieja Ptaszyńskiego (10:6). Niestety, ta przewaga została roztrwoniona (10:10, 12:10 dla SMS). Ostatecznie tie-break zakończył się wygraną „uczniów” ze Spały 15:12, a w meczu 3:2.
Przegrywając z SMS PZPS siatkarze PZL Leonardo Avii Świdnik dołączyli do Olimpii Sulęcin i Czarnych Radom, które również musiały uznać wyższość tej drużyny. Olimpia uległa u siebie 1:3, zaś Czarni, w Spale, 0:3. Różnica jest jednak taka, co nie przynosi chluby „żółto-niebieskim”, że Olimpia i Czarni walczą o utrzymanie, a Avia o występ w play-off. Obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli.
SMS PZPS Spała - PZL Leonardo Avia Świdnik 3:2 (25:19, 19:25, 16:25, 25:23, 15:12)
Spała: Chrzanowski (7), Kiedos (28), Olejniczak (12), Drąg (2), Lenik (8), Skóra (7), Kotela (libero) oraz Schadach (libero), Nowik (1), Korona, Momot (1), Trwaka (12), Pobrotyn (1), Przybyłowicz.
PZL Leonardo Avia: Pigłowski (3), Piwowarczyk (11), Łysikowski, Machowicz (15), Ociepski (13), Krawczyk (7), Połyński (15), Ptaszyński (15), Kuś (libero) oraz Czerwiński.