Nika Dżalamidzie będzie mógł wystąpić w niedzielnym spotkaniu Górnika Łęczna z Wisłą Kraków. Vojo Ubiparip i Slaven Jurisa walczą o powrót do zdrowia.
Po przegranym gładko 0:3 spotkaniu ze Śląskiem Wrocław w ekipie z Łęcznej dominuje uczucie niedosytu i sportowa złość.
– Mogło być zupełnie inaczej, bo do 15 minuty to my mieliśmy swoje sytuacje. Niewykorzystane i troszeczkę się to zemściło. Dość szybko straciliśmy wszystkie trzy bramki i na dobrą stronę ustawiło to wynik. Walczyliśmy do końca, szukaliśmy bramki, która dałaby nam kontakt, ale nie udało się – powiedział Przemysław Pitry, napastnik Górnika.
– Dziwny mecz na pewno, bo Śląsk oddał trzy strzały i strzelił trzy bramki. Nic dwa razy się nie zdarza. W Gliwicach wyszliśmy z 0:3, tym razem nie – dodał Grzegorz Bonin.
Górnicy mieli czas, żeby ochłonąć i wyciągnąć odpowiednie wnioski. W niedzielę i poniedziałek odpoczywali. We wtorek wrócili do normalnych treningów.
– Mamy kilka dni na to, żeby się przygotować. Od niedzieli myślimy już tylko o spotkaniu z Wisłą. Chcemy zrobić wszystko, żeby nie powtórzyła się sytuacja z soboty, gdy zbyt szybko tracimy gole. Trzeba szukać też tych sytuacji do tego, żeby piłka do bramki wpadała – zwrócił uwagę Pitry.
Zielono-czarni mieli szansę na to, żeby awansować do górnej połówki tabeli, ale jeszcze bardziej zbliżyli się do strefy spadkowej. Po 14 kolejkach mają na koncie 14 punktów, tyle samo co Ruch Chorzów i Korona Kielce.
– Seria trzech meczów by się przydała, żeby przebić się do ósemki. Póki co nie udaje nam się wygrać dwóch meczów pod rząd. I to jest nasz problem na pewno. Dokąd to się nie uda, będziemy dalej oscylować w tych dolnych rejonach tabeli – przekonuje Bonin.
Przed wyjazdem do Krakowa nie brakuje jednak także dobrych wiadomości. Nika Dżalamidze został wreszcie potwierdzony do gry i nic nie stoi na przeszkodzie, aby zadebiutował w starciu z Białą Gwiazdą.
– Moim celem jest trenować, walczyć o pierwszy skład, jak najszybciej wracać do formy i pomagać drużynie. Trenuję z Górnikiem już ponad dwa tygodnie i czuję się tu bardzo dobrze. Fizycznie potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale jestem dobrej myśli i wierzę, że dając z siebie wszystko na treningach, szybko wrócę do dyspozycji sprzed wyjazdu – zapewnił gruziński skrzydłowy.
Z każdym dniem poprawia się także sytuacja zdrowotna piłkarzy Górnika. Do zajęć z zespołem po kontuzjach wracają Vojo Ubiparip oraz Slaven Jurisa. Niewykluczone, że obaj znajdą się w kadrze na mecz z Wisła.