W meczu z Polonią trudno było poznać wyjściowy skład Bogdanki. Piotr Rzepka dokonał aż pięciu zmian w zespole, ale część z nich była wymuszona. Roszady w drużynie nie wpłynęły jednak pozytywnie na jakość gry.
W ekipie miejscowych przyzwoity poziom prezentowało czterech może pięciu zawodników. Resztę, gdyby tylko ilość zmian na to pozwalała, z wielką ulgą można by odesłać do szatni. „Zielono-czarni” byli nieporadni i niedokładni. Ilość strat wzbudzała irytację, przeplataną śmiechem z trybun. Trener łęcznian raz po raz składał ręce do modlitwy.
Chyba zdawał sobie sprawę, że to może być jedyny „sposób” na wywalczenie w sobotę punktów. Do przerwy jego podopieczni nie stworzyli sobie ani jednej sytuacji, a mimo to zdołali wyrównać. A przecież po pierwszej części powinno być przynajmniej 0:2.
W 13 min Ślązacy wyszli na prowadzenie. Krzysztof Michalak mocno kopnął piłkę z 40 m, spod linii bocznej, ta poszybowała nad Sergiuszem Prusakiem i wylądowała pod poprzeczką.
Chwilę potem goście znowu mogli cieszyć z gola. Jednak najpierw Prusak wyszedł obronną ręką z pojedynku z Dawidem Krzemieniem oraz dobitek Tomasza Kaczora i Kamila Banasia. W dodatku Polonia miała jeszcze przynajmniej dwie dobre okazje na podwyższenie wyniku.
W 40 min nieoczekiwanie przed wielką szansą stanęli łęcznianie. Michał Renusz został sfaulowany w obrębie „szesnastki” i sędzia podyktował rzut karny. Dawid Sołdecki strzelił pewnie, w górny róg.
Na drugą połowę Bogdanka wyszła z Michałem Paluchem w składzie, debiutującym dopiero w pierwszej lidze. I był to bardzo dobry ruch, bo 18-letni napastnik zagrał bez najmniejszych kompleksów. Po przerwie miejscowi byli już znacznie lepszym zespołem, którego jakość dodatkowo podnieśli kolejni rezerwowi – Michał Zuber i Kamil Oziemczuk. Pierwszy z nich w 76 min wpisał się nawet na listę strzelców, wykorzystując po podaniu Tomasa Pesira pojedynek z bramkarzem.
W końcówce kropkę nad „i” postawił Sołdecki, skutecznie egzekwując drugi z rzutów karnych. „Jedenastkę” wypracował Paluch, który ruszył do wykopu Prusaka i został sfaulowany przez Mateusza Mikę.
GKS Bogdanka - Polonia Bytom 3:1 (1:1)
Bramki: Sołdecki (42 z karnego, 88 z karnego), Zuber (75) - Michalak (13).
GKS: Prusak - Benkowski, Midzierski, Sołdecki, Lukasiewicz - Nikitović, Ricardo (82 Oziemczuk), Renusz, Tymosiak (46 Paluch), Irie (60 Zuber) - Pesir .
Polonia: Mika - Gorkiewicz (51 Pokotyliuk), Kulpaka, Broniewicz, Michalak - Krzemień (88 Cioch), Alancewicz, Banaś, Kaczor - Białkowski, Baran.
Żółte kartki: Sołdecki (G) - Alancewicz, Białkowski, Mika (P).