Dobrze, że do inauguracji rundy wiosennej pozostało jeszcze kilkanaście dni. W sobotę Bogdanka zwyciężyła Stal, ale po grze pozostawiającej sporo do życzenia.
– Dlatego nasza dokładność pozostawiała dużo do życzenia. Tylu niecelnych podań nie mie-liśmy w żadnym meczu podczas okresu przygotowawczego. Spodziewałem się, że tak może być.
„Zielono-czarni” wystąpili w sobotę w składzie, w którym najprawdopodobniej wybiegną również w spotkaniu ligowym z Miedzią Legnica. Na rozpoczęcie wiosny za kartki muszą pauzować Michał Benkowski i Tomas Pesir.
W dodatku ten drugi jest mocno poobijany po upadku ze skrzyni gimnastycznej. M.in. z tego powodu szkoleniowiec zdecydował się przesunąć do drugiej linii Dawida Sołdeckiego.
– „Sołdek” dla mnie zawsze był pomocnikiem – powiedział Rzepka. Miejsce na środku defensywy, obok Tomasza Midzierskiego, otrzymał Marcin Kalkowski, na lewą stronę obrony powędrował Mateusz Pielach, a na prawą Cezary Stefańczyk, pozyskany z Zawiszy Bydgoszcz. I to po akcji skrzydłem tego czwartego Sebastian Szałachowski strzelił jedynego gola.
– Mamy jeszcze trochę czasu do ligi i musimy popracować nad zgraniem. Może mecz ze Stalą nie wyglądał najlepiej, ale po ciężkim zgrupowaniu brakuje nam świeżości – potwierdził słowa trenera Szałachowski.
Pomimo zwycięstwa i zagrania na zero z tyłu do postawy defensorów można mieć sporo zastrzeżeń. Niefrasobliwość, proste straty, także przy wyprowadzaniu piłki, mogły zakończyć się utratą goli. Piłkarze gości kilka razy mocno zakręcili łęczyńską obroną.
– Sami sprokurowaliśmy te okazje – przyznaje Sergiusz Prusak. – Pochodziliśmy po górach i nogi wciąż bolą. Super akcję zrobił Czarek i widać, że będzie naszym dużym wzmocnieniem. Wyeliminujemy błędy i będzie dobrze. Nie przywiązujmy też wielkiej wagi do sparingów. Wszystko zweryfikuje liga.
Po zmianie stron w ekipie GKS zagrało dziesięciu innych zawodników. Jeśli pierwsza część była słaba, to druga nijaka. Obie drużyny rzadko stwarzały zagrożenie pod bramkami. Z niezłej strony pokazał się tylko Jacek Kusiak, który wszedł na ostatni kwadrans i po jego uderzeniu piłka zatrzymała się na poprzeczce.
– Jacek nie zdecydował się na przeprowadzkę do Resovii. W meczu kontrolnym ze Stalą pokazał coś pozytywnego. Ostatni czas przed ligą poświęcimy pracy nad techniką i dokładnością – przyznał Piotr Rzepka.
W tym tygodniu Bogdanka zagra dwa ostatnie sparingi, oba w Łęcznej. W środę zmierzy się z Wisłą Puławy, a w sobotę z Radomiakiem.
GKS Bogdanka – Stal Stalowa Wola 1:0 (1:0)
Bramka: Szałachowski (35).
Bogdanka: (I połowa) Prusak – Stefańczyk, Kalkowski, Midzierski, Pielach, Zuber, Nikitović, Sołdecki, Renusz, Oziemczuk, Szałachowski; (II połowa) Socha – Benkowski, Kalkowski, Wojdyga, Wiązowski, Kotowicz (75 Kwiatkowski), Gamla, Ricardo, Mandrysz, Irie, Paluch (75 Kusiak).
Mecze z Gruzją
W Łęcznej i Puławach zagra reprezentacja Polski do lat 19 z Gruzją. Spotkania zaplanowane są 22 i 24 marca. Obecnie ustalane są szczegóły. – Dołożymy wszelkich starań, aby spełnić wszystkie wymogi organizacyjne. Wybór Łęcznej i Puław stanowi dla Lubelszczyzny duże wyróżnienie i zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby w tych dwóch miejscach kibice mogli zobaczyć piłkę w międzynarodowym wydaniu z udziałem zawodników z orzełkiem na piersi – stwierdził na klubowej stronie prezes GKS Bogdanka Artur Kapelko.