Porażki 0:2 z GKS Tychy i Wisłą Płock sprawiły, że po dwóch inauguracyjnych kolejkach "zielono-czarni” stali się czerwoną latarnią ligi.
Brakuje tylko zgrania i klasowego napastnika, bo młodzieżowcy Damian Szpak i Łukasz Zwoliński, przynajmniej do tej pory, nie zachwycili.
Problemem są też kontuzje. Przy tak wąskiej kadrze, jaką dysponuje rosyjski szkoleniowiec, każdy uraz powoduje ból głowy. A w drużynie Górnika niedysponowani są skrzydłowi Sebastian Szałachowski i Michał Zuber.
To sprawia, że wyjątkowa odpowiedzialność będzie spoczywała na Grzegorzu Boninie i Bartłomieju Niedzieli, bo prawe skrzydło, na którym zagra Nikolais Kozacuks lub Kamil Oziemczuk, nie powoduje strachu u rywala.
Wyprawa do Świnoujście to dla łęczyńskiej ekipy najdalsza podróż w tym sezonie. Żeby zbytnio nie zmęczyć się pokonaniem blisko 900 km drogi, "zielono-czarni” wyruszyli już w czwartek.
Noc spędzili w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie w piątek w ośrodku należącym do Zbigniewa Drzymały odbyli dwie jednostki treningowe, a następnie udali się w dalszą podróż.
Szukanie punktów na wyjeździe wydaje się ciężkim zadanie, szczególnie jeśli popatrzy się, jak łęcznianie radzili sobie z tym przed rokiem. Na szczęście dziś inni są piłkarze, jest Górnik, a nie Bogdanka, która nie potrafiła odnieść zwycięstwa na obcym obiekcie.
Flota to wymagający rywal, który już przed rokiem otarł się o awans do T-Mobile Ekstraklasy. Zespół z Wyspy Wolin latem opuścili co prawda: Arkadiusz Aleksander, Grzegorz Kasprzik, Sebastian Olszar, Patryk Fryc i Niedziela, ale w ich miejsce pojawili się Szymon Gąsiński i Rafał Grzelak.
O tym, że ekipa Bogusława Baniaka będzie bardzo mocna także w tym sezonie, można było przekonać się choćby przed tygodniem, gdy ograła na wyjeździe kandydata do awansu, Miedź Legnica.
Sobotnie spotkanie będzie miało szczególne znaczenie dla Niedzieli, który ostatnie dwa sezony spędził w Świnoujściu.
– Nie mam tam nic nikomu do udowodnienia. Zazwyczaj grałem w pierwszym składzie i nieźle sobie radziłem. Na pewno miło będzie jednak wrócić na stadion Floty, bo to ładny, kameralny obiekt. Mam tam sporo znajomych. Liczę, że przyjdzie wielu kibiców – powiedział skrzydłowy Górnika.