(fot. Piotr Michalski)
W meczu szóstej kolejki Fortuna I Ligi zespół trenera Kamila Kieresia zremisował na wyjeździe z Chrobrym Głogów 1:1. Tym samym dla łęcznian po serii czterech zwycięstw był to pierwszy w tym sezonie podział punktów
Dla „zielono-czarnych” starcie z Chrobrym było trzecim meczem w historii. Poprzedni raz łęcznianie gościli w Głogowie w sierpniu 2017 roku i przegrali 0:2. Natomiast pół roku później zrewanżowali się ekipie z Dolnego Śląska wygrywając u siebie 2:1.
Środowy mecz rozpoczął się od nerwowej gry, ale już po kilku minutach przewagę optyczną zaczął zyskiwać Górnik. W dziewiątej minucie po rzucie rożnym przed szansą stanął Bartosz Śpiączka, ale w ostatniej chwili piłkę wybił mu jeden z obrońców rywala. Po kolejnym dośrodkowaniu tym razem strzał zdołał oddać Kamil Pajnowski, ale okazał się on niecelny. Siedem minut później Śpiączka kolejny raz znalazł się w doskonałej okazji, ale i tym razem zanim zdołał oddać strzał piłkę spod nóg wybił mu jeden z defensorów gości.
W kolejnych minutach do sytuacji zaczęli dochodzić gospodarze. W 28 łęcznianie mogli przegrywać, ale Maciej Gostomski uratował swój zespół od straty gola broniąc w sytuacji sam na sam z napastnikiem Chrobrego. Jednak sześć minut później bramkarz Górnika musiał wyciągać piłkę z siatki. Indywidualną akcją popisał się Maksymilian Banaszewski, a futbolówka zanim wpadła do siatki trąciła jeszcze Marcina Stromeckiego.
Po przerwie długimi fragmentami na boisku nie działo się nic ciekawego. Co prawda między 59, a 61 minutą dwa razy dał o sobie znać Sergiej Krykun, ale jego dwie próby były zbyt słabe by pokonać Kacpra Bieszczada. Później Górnik długo bił głową w mur, ale w 80 minucie doprowadził do remisu za sprawą niezawodnego Bartosza Śpiączki, dla którego był to piąty gol w sezonie.
W końcówce łęcznianie szukali jeszcze drugiej bramki. Najlepszą szansę miał Krykun, ale jego strzał z rzutu wolnego przeleciał minimalnie nad poprzeczką bramki miejscowych i mecz zakończył się podziałem punktów. Tym samym Leandro i spółka wciąż pozostają zespołem, który nie ma na koncie porażki w obecnym sezonie.
Chrobry Głogów – Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
Bramki: Stromecki (34-samobójcza) – Śpiączka (80)
Chrobry: Bieszczad – Ilków-Gołąb, Juraszek, Praznovsky, Oleksy, Banaszewski, Cywka, Kolenc, Bryła (64 Ziemann), Mandrysz (66 Machaj), Lebedyński.
Górnik: Gostomski – Sasin (46 Orłowski), Pajnowski, Midzierski, Leandro, Stromecki (46 Kalinkowski), Cierpka (64 Stasiak), Struski, Krykun – Wojciechowski (71 Banaszak), Śpiączka (90 Tymosiak).
Żółte kartki: Mandrysz, Machaj, Lebedyński.
Sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin).