Po upragnionym przełamaniu w Fortuna I Lidze piłkarze Górnika Łęczna rozpoczynają zmagania w „pucharze tysiąca drużyn”. W czwartek zespół trenera Marcina Prasoła zmierzy się na wyjeździe z Arką Gdynia
Do ósmej kolejki kibice zielono-czarnych czekali na pierwszą wygrana swoich ulubieńców w tym sezonie. Wreszcie w minioną sobotę łęcznianie się przełamali i w efektownym stylu pokonali na swoim stadionie Odrę Opole 4:1. – Wyszliśmy na boisko bardzo zmotywowani. Każdy chciał wygrać ten mecz i pokazaliśmy swój charakter. W końcu udało nam się zdobyć trzy punkty. W minionym tygodniu my, nasze rodziny i cały klub zrobiliśmy wszystko, żebyśmy wygrali ten mecz. Dlatego smakuje ono podwójnie – mówi Damian Gąska, strzelec jednej z bramek. - Zagraliśmy na fałszywą dziewiątkę, ja i Łukasz Grzeszczyk graliśmy wyżej, ale mieliśmy schodzić na pozycję numer „10” i rozgrywać. Cieszy, że udało nam się zdobyć cztery bramki, bo to buduje drużynę i daje więcej pewności siebie. Mam nadzieję, że w każdym kolejnym meczu będzie podobnie – dodał pomocnik zielono-czarnych.
Tym samym z piłkarzy Górnika i sztabu szkoleniowego zeszło „ciśnienie”, które choć nikt tego głośno nie powiedział, musiało narastać z każdym kolejnym spotkaniem. – To przełamanie musiało nadejść. Szkoda, że nie zagraliśmy na zero z tyłu, ale wyciągniemy z tego wnioski. Dopisujemy trzy punkty i czeka nas w czwartek mecz z Arką Gdynia. Już myślimy o następnym meczu, by wyciągnąć jak najwięcej pozytywnych rzeczy i poprawić te negatywne – zapewnia Sergiej Krykun, który przeciwko Odrze ustrzelił dublet.
Spotkanie z Arką będzie meczem pierwszej rundy Fortuna Pucharu Polski i okazją do dość szybkiego rewanżu na ekipie znad morza. 14 sierpnia, a wiec kilkanaście dni temu oba zespoły zmierzyły się ze sobą w Łęcznej, a górą byli goście, którzy wygrali 2:1. Teraz Maciej Gostomski i spółka zechcą z pewnością odwdzięczyć się temu rywalowi za tamtą porażkę. Warto też pamiętać, że kluczowymi piłkarzami Arki są dwaj byli zawodnicy Górnika – Bartosz Rymaniak i Janusz Gol. W kadrze zespołu jest również doświadczony Paweł Sasin, który w przeszłości również występował w zielono-czarnych barwach.
Czwartkowy mecz na stadionie w Gdyni rozpocznie się dokładnie o 19.29.
Fot. Po ligowej wygranej z Odrą Opole Damian Gąska i jego koledzy jadą do Gdyni na pucharowy mecz z tamtejszą Arką
Fot. Piotr Michalski