Drugie spotkanie Mateusza Stolarskiego w roli trenera Motoru będzie dla niego szczególne. Szkoleniowiec ekipy z Lublina pierwszy raz będzie miał okazję zagrać przeciwko klubowi, w którym się wychował i pracował. W niedzielę żółto-biało-niebiescy zmierzą się w Krakowie z Wisłą (12.40). Transmisję będzie można obejrzeć na Polsacie Sport.
Stolarski przed laty występował w grupach młodzieżowych „Białej Gwiazdy”. Później pracował w akademii tego klubu. Jak sam przyznał, to będzie dla niego wyjątkowe spotkanie.
– Można powiedzieć, że wychowałem się w tym klubie, przebywałem w nim 18 lat jako zawodnik zespołów juniorskich, potem jako trener w akademii. To powrót do Krakowa, do miejsca, w którym się urodziłem i do klubu, w którym spędziłem dużą część swojego życia. Do momentu pierwszego gwizdka sentymenty będą, ale później będziemy grali tylko i wyłącznie o trzy punkty dla Motoru – zapewnia Mateusz Stolarski.
Sebastian Rudol, czyli autor jedynego gola dla żółto-biało-niebieskich w poniedziałkowym meczu z GKS Tychy (1:1) też nie ma wątpliwości, że Motor pojedzie do Krakowa po dobry wynik. – Weszliśmy w okres meczów z drużynami, które są blisko nas w tabeli. Zdajemy sobie sprawę, że każde spotkanie może decydować o tym czy pójdziemy w prawo, czy w lewo. Mamy duży szacunek dla Wisły Kraków, ale pojedziemy tam po trzy punkty – zapewnia obrońca ekipy z Lublina.
Jeszcze kilka dni temu można było powiedzieć, że piłkarze Wisły nie przystąpią do spotkania w dobrych nastrojach. W końcu niespodziewanie w weekend stracili trzy punkty po porażce z Chrobrym Głogów 2:3. Na dodatek ekipa z „Grodu Kraka” straciła swojego najlepszego strzelca. Angel Rodado doznał kontuzji barku i będzie wyłączony z gry na kilka tygodni.
Kilka dni w piłce, to jednak bardzo dużo. Nastroje w Krakowie najlepsze nie były w weekend, ale od środy sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Alan Uryga i spółka pokonali w Fortuna Pucharze Polski Piasta Gliwice 2:1 i awansowali do finału. A w nim zmierzą się z Pogonią Szczecin. Czasu na przygotowania do starcia z Motorem za dużo nie będzie, ale z drugiej strony na pewno humory w drużynie mocno się poprawiły.
W niedzielę spotkają się drużyny, które są sąsiadami w tabeli i walczą o miejsce w strefie barażowej. Wisła jest piąta, a Motor szósty. Obie ekipy mają jednak po 41 „oczek”. Podopieczni trenera Stolarskiego nie wygrali już od czterech kolejek (trzy remisy i porażka). „Biała Gwiazda” w tym samym czasie uzbierała siedem punktów (dwa zwycięstwa, remis i porażka). Piotr Ceglarz i spółka bardzo chcieliby się zrewanżować rywalom za bolesną porażkę u siebie. Przypomnijmy, że jesienią na Arenie Lublin goście wygrali 4:1.
Oprócz kontuzjowane Jacquesa Ndiaye na pewno w Krakowie nie zagra Filip Wójcik, który ostatnio obejrzał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie.