Grupa zespołów zainteresowanych wejściem do ekstraklasy zaczyna się od ósmej pozycji. Które dwie drużyny będą latem cieszyły się z awansu? Wiele będzie zależało od przepracowanego okresu zimowego, a także dokonanych wzmocnień.
W grudniu i styczniu niewiele działo się w Gliwicach, Świnoujściu, Stróżach i Łęcznej, a w Niecieczy jeszcze mniej. Znacznie ciekawiej natomiast było i jest w Szczecinie, Bydgoszczy oraz Gdyni, czyli dużych miastach.
Pomocnicy Pogoni
Pogoń prowadzi w tabeli z czterema punktami zapasu i nie zamierza tego roztrwonić. Jeszcze jesienią trener „Portowców” Marcin Sasal mówił, że będzie potrzebował dwóch wzmocnień. Później zmienił zdanie. W Szczecinie już są trzej pomocnicy – Adrian Budka (Widzew Łódź), młodzieżowiec Wojciech Golla (Lech Poznań) czy Sergei Mosnikov (Flora Tallin).
Ten ostatni siedem razy zagrał w reprezentacji Estonii, a poprzednim sezonie został uznany najlepszym zawodnikiem tamtejszej ligi. Szkoleniowiec lidera nie potrzebuje nikogo do ataku, a wzmocnienia poszuka jeszcze na środek obrony. Może nim być Hernani z Korony Kielce.
Druga w tabeli Nieciecza – ma cztery punkty straty, tyle samo co Zawisza – pojechała na obóz do Muszyny bez nowych zawodników, nie licząc juniorów starszych. Ale już jesienią postawa tego klubu, choć bez odpowiedniej infrastruktury, była dużym zaskoczeniem.
Nazwiska Zawiszy
W Bydgoszczy wolą nie czekać na rozwój wydarzeń, mimo że beniaminek już zasłużył na miano rewelacji sezonu. Zawisza sięga po zawodników z nazwiskami. Do zespołu przyszli Vladimir Kukol (Jagiellonia Białystok), Marcin Drzymont i Paweł Strąk.
Jednak pierwszy grał jesienią niewiele, a dwaj pozostali w ogóle nie mieli pracy. Dlatego ich postawa może być sporą niewiadomą. Ponadto Janusz Kubot liczy na powrót z ŁKS Łódź Cezarego Stefańczyka, przyjście Daniela Mąki z KSZO Ostrowiec i transfer Bojana Pejkowa, bramkarza z Lokomotivu Sofia.
Zawisza negocjuje też z Victorem Agali, co jest sensacją dużego kalibru. Nigeryjczyk zwiedził wiele klubów, w tym Schalke 04 Gelsenkirchen. Problem w tym, że ostatnie jego występy na boisku odnotowano w 2010 roku. A w I lidze mało kto zwraca uwagę na nazwiska
.
Czech bierze swoich
Stawkę ekip, którego mogą włączyć się do walki o ekstraklasę zamyka Arka. Ale osiem punktów do drugiego miejsca to nie tak mało. Mimo to Petr Nemec poważnie wzmacnia kadrę. Czech lubi sprowadzać zawodników, z którymi pracował już wcześniej. Latem ze Świnoujścia do Gdyni pociągnął kilku graczy, a teraz sięga jeszcze po dobrze sobie znanych: Wallace’a Benevente, Charlesa Nwaogu i Krzysztofa Żukowskiego.
Najwięcej szans na awans przyznaje się Pogoni, Piastowi i Zawiszy, ale pozostałe ekipy też mają swoje marzenia. Bo to nie tylko budżet, czy ruch w transferowym interesie decydują o tym, kto będzie lepszy na boisku. Na sukces sportowy składa się jeszcze kilka innych czynników.