(fot. WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSKI)
Po efektownej wygranej u siebie z Ruchem Chorzów zielono-czarnych czeka kolejny mecz wyjazdowy. Tym razem w Rzeszowie z tamtejszą Resovią i będzie chciał odnieść czwarte zwycięstwo z rzędu
Cztery mecze – trzy zwycięstwa i jeden remis. To dotychczasowy dorobek Górnika, który zaowocował pierwszym miejscem w tabeli. Mając w pamięci wydarzenia z zeszłego sezonu na zapleczu Lotto Ekstraklasy i kolejny letni exodus piłkarzy chyba nawet najbardziej niepoprawni optymiści nie wierzyli w to, że zespół z Łęcznej będzie liderem.
W poprzedniej kolejce łęcznianie pokazali ogromną siłę i rozbili na własnym stadionie Ruch aplikując mu aż pięć bramek, tracąc przy tym zaledwie jedną. Tym samym Sergiusz Prusak i spółka poza przewodnictwem w tabeli są również jak dotąd najskuteczniejszą drużyną w rozgrywkach. – Stwarzamy sobie sytuacje i co najważniejsze wykorzystujemy je. Zawodnicy, którzy wchodzą z ławki też dają jakość i pokazują, że w następnym meczu to oni mogą grać w pierwszym składzie – mówi Patryk Szysz, który przeciwko „Niebieskim” dwa razy wpisał się na listę strzelców. – Zwycięstwa budują atmosferę. Mamy nadzieje, że w Łęcznej lider będzie jak najdłużej – dodaje wychowanek Górnika.
W najbliższej kolejce zielno-czarni zagrają na wyjeździe z Resovią. To doskonale znany na Lubelszczyźnie zespół bowiem w zeszłym sezonie występował w III lidze lubelsko-podkarpackiej i wygrał walkę o awans z Motorem Lublin. Jednak po wywalczeniu promocji zespół „Pasiaków” radzi sobie słabo. Podopieczni trenera Szymona Grabowskiego mają na koncie zaledwie jeden punkt i zajmują obecnie przedostatnie miejsce w tabeli. W szeregach beniaminka trudno się również doszukać głośnych nazwisk, bo zespół bazuje głównie na własnych wychowankach.
Zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki będzie zespół z Łęcznej. Być może w odniesieniu kolejnego zwycięstwa pomoże obrońca Michał Markowski, który w tym tygodniu podpisał kontrakt z Górnikiem. – Cieszę się, że jestem częścią Górnika Łęczna. Moją postawą na boisku postaram się udowodnić swoje umiejętności i przydatność do zespołu. Liczę że wspólnie z drużyną osiągniemy w tym sezonie wynik z którego wszyscy związani z Górnikiem będą zadowoleni – powiedział Markowski po podpisaniu kontraktu. Niepewny jest natomiast występ Krystiana Wójcika. Popularny „Czoko” miał być liderem zespołu, ale pod koniec okresu przygotowawczego doznał kontuzji i obecnie wraca do pełni sił. Niemniej każdy inny rezultat jak kolejna wygrana łęcznian w Rzeszowie będzie niespodzianką. Początek meczu w sobotę o godzinie 12.