Górnik Łęczna w najbliższej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Olimpią Elbląg, a zespół z ławki trenerskiej poprowadzi Marcin Broniszewski, który we wtorek zastąpił na tym stanowisku Franciszka Smudę
Ostatnie dwa tygodnie to znów gorący okres w Łęcznej. Po bezbramkowym remisie z Widzewem Łódź na własnym stadionie z posadą trenera pożegnał się trener Smuda. Drugie podejście popularnego „Franza” jako szkoleniowca „zielono-czarnych” trwało zaledwie kilka miesięcy i zamknęło się na dziewięciu spotkaniach. Pod jego wodzą zespól zanotował trzy wygrane, cztery remisy i dwie porażki i zarząd zdecydował się na roszadę na trenerskiej ławce. Teraz za wyniki zespołu odpowiadać będzie dotychczasowy asystent byłego selekcjonera reprezentacji Polski – Marcin Broniszewski.
Nowy trener Górnika „na dzień dobry” zmierzy się na wyjeździe z Olimpią Elbląg, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Górnik chcąc zachować szansę na kontakt z czołówką nie ma prawa stracić punktów w Elglągu. Dla Pawła Sasina i jego kolegów nie będzie to jednak łatwy mecz. Olimpia wiosną potrafiła bowiem pokonać u siebie Radomiaka Radom, a w ostatniej kolejce urwała punkty swojej imienniczce z Grudziądza. – Czeka nas trudne spotkanie bo jak pokazują wyniki w drugiej lidze nie ma łatwych meczów. Może być tak, że uda nam się szybko zdobyć gola, ale równie dobrze możemy do 90 minuty bić głową o mur i dopiero w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ja osobiście nie dopuszczam myśli, że możemy ten mecz zremisować – przekonuje Aron Stasiak napastnik Górnika, który wciąż czeka na premierowe trafienie w jego barwach na poziomie drugiej ligi. Sobotni mecz w Elblągu rozpocznie się o godzinie 18.
Wychowankowie zostają
Górnik skorzystał z opcji przedłużenia kontraktów z czwórką swoich wychowanków: Karolem Turkiem, Jakubem Jaroszyńskim, Adrianem Szczerbą i Przemysławem Skałeckim. Nowe umowy z tymi zawodnikami będą obowiązywać do końca sezonu 2019/2020. Jaroszyński występuje obecnie w klubowych rezerwach. Z kolei pozostała trójka wiosną została wypożyczona do klubów trzecioligowych. Turek występuje w Orlętach Radzyń Podlaski, Szczerba w Raduni Stężyca, a Skałecki w Wiśle Puławy. – Trzech zawodników wypożyczyliśmy do niższych lig, aby mogli się ogrywać. Każdy z nich gra w tych drużynach co jest niezwykle ważne dla ich rozwoju. Przede wszystkim zdobywają cenne doświadczenie, a my wciąż przyglądamy się ich postępom. Pierwsza drużyna stoi przed nimi otworem, jeśli tylko udowodnią swoją dyspozycją, że zasługują na miejsce w kadrze – powiedział Grzegorz Bronowicki, skaut Górnika Łęczna cytowany przez klubowy portal.