(fot. Mirosław Trembecki)
Górnik po bezbarwnej grze przegrał na wyjeździe ze Zniczem 0:2. Gospodarze wyszli na prowadzenie przed przerwą, a w drugiej połowie piłkę do własnej siatki skierował Tomasz Midzierski. Na domiar złego łęcznianie kończyli mecz w osłabieniu
Zespół trenera Marcina Broniszewskiego po środowej porażce z Pogonią Siedlce jechał do Pruszkowa już tylko z matematycznymi szansami na awans i szkoleniowiec „zielono-czarnych” dokonał kilku korekt w składzie. Do wyjściowej jedenastki wrócił Paweł Sasin, a szansę gry od pierwszych minut dostali również Szymon Klepacki i Bartłomiej Kukułowicz.
Wspomniane zmiany nie dały jednak zbyt wiele bo już w 14 minucie Paweł Tarnowski wpadł w pole karne łęcznian i trafił na 1:0 dla miejscowych. W odpowiedzi kilka chwil później z dystansu huknął Korczakowski, ale piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką bramki Znicza. Przed przerwą z rzutu wolnego uderzał jeszcze Jakub Kowalski jednak piłka odbita od muru przeleciała kilkanaście centymetrów obok słupka.
Po zmianie stron gospodarze starali się pilnować skromnej zaliczki i mecz toczył się głównie w środku pola. I w 62 minucie po jednym ze starć z zawodnikiem rywali drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartę zobaczył Donatas Nakrosius. Miejscowi błyskawicznie wykorzystali grę w przewadze 120 sekund później. Tarnowski zagrał piłkę z prawej strony boiska, a próbujący wybijać ją Tomasz Midzierski skierował ją do własnej bramki czym kompletnie zaskoczył Adriana Kostrzewskiego i spotkanie zakończyło się pewną wygraną ekipy z Pruszkowa.
Kolejny mecz drużyna z Łęcznej rozegra w niedzielę. 5 maja zmierzy się u siebie z Siarką Tarnobrzeg.
Znicz Pruszków – Górnik Łęczna 2:0 (1:0)
Bramki: Tarnowski (14), Midzierski (64-samobójcza).
Znicz: Misztal – Czarnowski, Bochenek, Rybak, Wrześniewski, Zjawiński, Machalski (77 Faliszewski), Małachowski, Smoleń, Tarnowski (70 Stromecki), Rackiewicz (73 Pyrka).
Górnik: Kostrzewski – Midzierski, Klepacki, Sasin (59 Pisarczuk), Mroczek (46 Stasiak), Kukułowicz, Nakrosius, Korczakowski, Borodai, Kowalski (79 Pigiel), Dzięgielewski (71 Jodłowski).
Żółte kartki: Machalski – Nakrosius, Midzierski, Kukułowicz. Czerwona kartka: Nakrosius (62-za dwie żółte).
Sędziował: Albert Różycki (Łódź). Widzów: 320.