Piłkarze Marka Saganowskiego w końcówce sezonu mocno skomplikowali sobie życie. W przedostatniej kolejce tylko zremisowali u siebie z Radunią Stężyca. A w ostatniej polegli w Puławach aż 0:3. A to oznacza, że zakończyli rozgrywki dopiero na piątym miejscu w tabeli. Efekt? W środę będą musieli pojechać do Suwałk na pierwszy mecz barażowy o awans z Wigrami. A trzeba dodać, że kilka tygodni temu Motor przegrał tam 2:3.
Goście naprawdę nieźle rozpoczęli derby z Wisłą. Od pierwszego gwizdka ruszyli do ataku i pod bramką Piotra Owczarzaka co i rusz robiło się gorąco. Było kilka dośrodkowań, w szesnastce gospodarzy mocno się kotłowało, ale obrońcy ofiarnie blokowali strzały: Wojciecha Błyszki, czy Damiana Sędzikowskiego.
Wydawało się, że to kwestia czasu zanim goście obejmą prowadzenie. Niespodziewanie gola zdobyli jednak puławianie. Po kwadransie Krystian Puton podszedł do rzutu wolnego i z ponad 20 metrów świetnie huknął w okienko bramki Sebastiana Madejskiego.
Minęło jakieś 200 sekund i Duma Powiśla wyprowadził kolejny, niezły atak. Emil Drozdowicz wrzucał z lewego skrzydła w pole karne, a tam Wojciech Błyszko trzymał za koszulką Adriana Paluchowskiego i powalił go na murawę. Sędzia długo się nie wahał i wskazał na „wapno”. A z 11 metrów do siatki trafił sam poszkodowany. I żółto-biało-niebiescy znaleźli się w wielkich tarapatach. Do przerwy nie udało się zaliczyć kontaktowego trafienia. Groźnie strzelał chociażby Sędzikowski, ale w środek bramki.
Na drugą połowę Motor wyszedł z trzema nowymi zawodnikami. Trener Saganowski postawił wszystko na jedną kartę i do Michała Fidziukiewicza dołączył drugi napastnik – Maciej Firlej. Od początku groźniejsi byli jednak puławianie. W 55 minucie powinno być 3:0. Puton zagrał lekko w pole karne do Drozdowicza, ale dobrze z bramki wyszedł Madejski. Skrócił kąt i obronił uderzenie doświadczonego napastnika. Po chwili poradził sobie także z dobitką Putona.
W 65 minucie nieźle zza pola karnego uderzył Tomasz Swędrowski, ale dobrze spisał się Piotr Owczarzak. 180 sekund później zamiast 2:1 zrobiło się 3:0. Wisła miała dwa rzuty rożne z rzędu. Po drugim kibice krzyknęli już „jest”, kiedy głową strzelał Ednilson. Ostatecznie piłkę do siatki wepchnął jednak Drozdowicz i szanse żółto-biało-niebieskich na korzystny rezultat zmalały niemal do zera.
W końcówce i jedni i drudzy mogli się jeszcze pokusić o gole, ale wynik nie uległ już zmianie. A w innych meczach zwycięstwa zanotowały: Ruch Chorzów (1:0 z Hutnikiem Kraków) i Wigry Suwałki (4:0 z Pogonią Grodzisk Mazowiecki). Stal Rzeszów w końcówce wyrzuciła za to z baraży Lecha II Poznań po remisie z „Kolejorzem” 2:2. Dzięki temu szóstą lokatę zajęła ostatecznie Radunia Stężyca. A to oznacza, że w środę Ruch zagra z Radunią, a Wigry podejmą Motor w ramach baraży o awans do Fortuna I Ligi.
Wisła Puławy – Motor Lublin 3:0 (2:0)
Bramki: Puton (15), Paluchowski (20-z karnego), Drozdowicz (68).
Wisła: Owczarzak – Flak, Bracik, Wiech, Cheba, Kondracki (67 Ednilson), Lisowski, Ryszka (87 Skałecki), Puton, Drozdowicz (82 Bartosiak), Paluchowski
Motor: Madejski – Wójcik, Błyszko (46 Cichocki), Zbiciak, Rozmus (46 Moskwik), Król (46 Firlej), Swędrowski, Sędzikowski (61 Rak), Mandrincenco (70 Ryczkowski), Ceglarz, Fidziukiewicz.
Żółte kartki: Cheba, Wiech, Ednilson – Rozmus, Błyszko.
Sędziował: Marek Śliwa (Kielce).