Wisła Puławy mocno postraszyła rewelacyjnego lidera rozgrywek czyli Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Podopieczni trenera Macieja Tokarczyka stoczyli na trudnym terenie twardy bój, ale niestety wrócili do Puław bez punktów
Wisłę, która wygrała dwa poprzednie spotkania czekało w sobotę trudne zadanie. Puławianie wybierali się bowiem na teren rewelacyjnego beniaminka, którego szkoleniowcem jest doskonale znany na Lubelszczyźnie Marcin Sasal. Przed meczem trener Maciej Tokarczyk zapowiadał, że jego drużyna pojedzie poważnie powalczyć z beniaminkiem i jak się okazało słowa dotrzymał.
Pierwsze minuty to głównie wyrównana walka w środku pola. Z czasem dopiero oba zespoły zaczęły przedostawać się pod pole karne rywali. W 12 minucie strzelał Bartosz Guzdek, ale bez efektu. Z kolei później na uderzenie zdecydował się Marcel Zylla, lecz było ono zbyt słabe. Pogoń przetrwała ataki gości i w 25 minucie objęła prowadzenie. Błąd puławskiej defensywy wykorzystał Nikodem Niski i beniaminek Betclic II Ligi był na prowadzeniu. W kolejnych minutach optyczną przewagę mieli gospodarze, ale wynik się nie zmienił.
Po zmianie stron Wisła wyszła mocno zmotywowana by odwrócić losy spotkania w Grodzisku Mazowieckim. Już trzy minuty po przerwie sygnał do ataku dał Zylla, ale jego strzał obronił bramkarz Pogoni. Jednak po godzinie gry nie miał już nic do powiedzenia. Adam Gałązka zagrał dobre podanie do Kacpra Piątka, a ten po wbiegnięciu w pole karne trafił na 1:1. Radość puławian była niestety bardzo krótka. Już dwie minuty później Pogoń ponownie była na prowadzeniu. Po centrze w pole karne i dużym zamieszaniu piłkę do siatki puławian skierował Kacper Sommerfeld.
Wisła do samego końca walczyła o choćby jeden punkt i trzeba przyznać, że była blisko osiągnięcia korzystnego rezultatu. W 71 minucie Guzdek zdecydował się na strzał z około 16 metrów, ale piłka trafiła w słupek. Później mocno na gola pracował Jussuf Mwinyi, ale głównie dzięki dobrze spisującemu się bramkarzowi gospodarzy wynik się nie zmienił i po dwóch wygranych z rzędu Wisła musiała pogodzić się z porażką.
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Wisła Puławy 2:1 (1:0)
Bramki: Niski (25), Sommerfeld (62) – Piątek (60).
Pogoń: Sydorenko – Apolinarski, Łoś, Gajgier, Noiszewski, Niski – Jaroń (68 Bahonko), Dias, Sommerfeld (79 Cierpiał), Lis (68 Korczakowski) – Odolak (75 Niewiadomski).
Wisła: Szpaderski – Kargulewicz, Kabaj, Śledzicki, Stromecki (90 Łuczuk), Gałązka (61 Mwinyi), Piątek (61 Koziej), Wiktoruk, Kumoch (46 Waliś), Zylla – Guzdek (72 Zych).
Żółte kartki: Dias, Bahonko – Stromecki, Wiktoruk, Kabaj.
Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów).