Jest czwarty letni transfer klubu ze Świdnika. Avia wcześniej podpisała kontrakty z: Adrianem Paluchowskim, Jakubem Zagórskim i Kamilem Rozmusem. Kolejną nową twarzą w ekipie żółto-niebieskich został Arkadiusz Maj, ostatnio zawodnik Orląt Spomlek Radzyń Podlaski.
To właśnie Maj zdobył w sobotę pierwszego gola dla świdniczan w sparingu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Wychowanek MUKS Kraśnik w sierpniu będzie obchodził 24 urodziny, a w poprzednim sezonie strzelił dla Orląt 10 goli w 26 występach.
W Radzyniu Podlaskim z bardzo dobrej strony pokazał się zwłaszcza w sezonach 20/21 i 21/22. W tym pierwszym, na wiosnę także zaliczył 10 trafień, ale potrzebował to tego zaledwie 16 meczów. W pierwszej rundzie kolejnych rozgrywek wykręcił podobne liczby, bo w 16 spotkaniach pokonał bramkarzy rywali dziewięć razy. A jeszcze jedną bramkę dorzucił w jedynym występie w Pucharze Polski. Dzięki temu w styczniu 2022 roku trafił do pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec. Od razu został jednak wypożyczony do Polonii Bytom, gdzie nie mógł jednak nawiązać do formy, jaką prezentował w koszulce poprzedniego pracodawcy.
Efekt? Wrócił do Radzynia, gdzie znowu zanotował całkiem niezły sezon. A to zaowocowało transferem do aspirującej do awansu Avii. Trener Mierzejewski mógł narzekać na obsadę swojej pierwszej linii, ale to już nieaktualne, bo przecież do Wojciecha Białka najpierw dołączył Paluchowski, a teraz właśnie Maj.
– Projekt Avii bardzo mi się spodoba, bo cieszy mnie fakt, że klub chce walczyć o najwyższe cele. Znam wiele osób z szatni i to na pewno będzie dla mnie ułatwienie. Mam nadzieję, że zostanę dobrze przyjęty w szatni i że wspólnie odniesiemy sukces, jakim będzie awans – mówi Arek Maj na klubowym portalu wicemistrza poprzednich rozgrywek w grupie czwartej III ligi.
Według naszych informacji wkrótce kolejnym nowym graczem żółto-niebieskich powinien zostać środkowy obrońca, który ostatnio także zakładał koszulkę jednego z naszych trzecioligowców. W Świdniku mile widziany byłby także inny, były zawodnik Orląt, ale w przeszłości także Avii – Mateusz Ozimek. 23-latek pod skrzydłami Mikołaja Raczyńskiego był czołową postacią w klubie z Radzynia. Dobrą grą zapracował na transfer do pierwszoligowego Chrobrego Głogów.
Wiosną zaliczył dziewięć występów na zapleczu ekstraklasy, w tym trzy od pierwszej minuty. Jedynego gola w barwach nowego klubu strzelił jednak w trzecioligowych rezerwach Chrobrego. A „dwójce” zanotował w sumie trzy występy. Nie zostanie jednak w Głogowie, bo dostał już wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Avia jest zainteresowana, ale zawodnik chciałby znaleźć pracodawcę w wyższej lidze, więc na razie pozostanie jednym z kandydatów do wzmocnienia świdniczan.