Gospodarze przed meczem z Wisłą liczyli na wygraną. Musieli się jednak zadowolić jednym punktem, bo zawody zakończyły się remisem 1:1. Goście po zmianie trenera wyraźnie złapali wiatr w żagle.
W pierwszej połowie stroną dominującą byli żółto-niebiescy. Po kwadransie piłka znalazła się w siatce gospodarzy, ale sędzia bramki nie uznał z powodu pozycji spalonej zawodnika gości. Niedługo później powinno być 1:0, ale Wojciech Białek przegrał pojedynek z bramkarzem Wisły. W 25 minucie lepiej w polu karnym rywali powinien zachować się także Krystian Mroczek, ale i on nie znalazł sposobu na golkipera z Sandomierza.
Końcówka pierwszej odsłony należała do Piotra Darmochwała. Bohater niedawnych derbów z Orlętami Spomlek w 44 minucie wreszcie otworzył wynik środowego meczu. A kilkadziesiąt sekund później znowu wpakował piłkę do siatki. Wcześniej zagrywał jednak ręką i ostatecznie Avia schodziła na przerwę ze skromną zaliczką.
Po zmianie stron to Wisła przejęła inicjatywę. Świdniczanie opadli z sił i mieli problemy ze stwarzaniem sytuacji. Co innego przeciwnicy. W 59 minucie przyjezdni doprowadzili do wyrównania za sprawą Kamila Bętkowskiego. Były gracz Górnika Łęczna wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Przemysława Dwórzyńskiego. Bętkowski w 71 minucie mógł dać swojej drużynie prowadzenie, ale zamiast do siatki przymierzył w słupek. W kolejnych fragmentach to podopieczni Rafała Wójcika byli bliżej drugiego trafienia, ale ostatecznie zawody zakończyły się podziałem punktów.
W sobotę o godz. 13 piłkarze Tomasza Bednaruka zagrają w Oświęcimiu z tamtejszą Sołą.
Avia Świdnik – Wisła Sandomierz 1:1 (1:0)
Bramki: Darmochwał (44) – Bętkowski (59-z karnego).
Avia: Piotrowski – Lusiusz, Mykytyn, Dwórzyński, Plesz (64 Kuliga), Wójcik, Głaz, Darmochwał (87 Ozimek), Mroczek (72 Koczon), Białek (72 Dziedzic), Prędota.
Żółte kartki: Mroczek, Głaz, Dziedzic, Darmochwał, Piotrowski.
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków). Widzów: 200.