Kolejny weekend i kolejni trudni rywale. Chełmianka spróbuje wrócić na właściwe tory w Tarnobrzegu. W sobotę o godz. 14 zagra z liderem grupy zwartej Siarką. O tej samej porze rozpocznie się mecz w Radzyniu Podlaskim. Orlęta Spomlek zmierzą się z czwartym ŁKS Łagów.
Po dwóch porażkach z rzędu podopieczni Tomasza Złomańczuka chcą znowu zapunktować. Nie będzie jednak o to łatwo. Rywal, czyli Siarka na swoim stadionie w tym sezonie stracił zaledwie dwa punkty na 24 możliwe.
A dodatkowo ma bilans bramkowy 22-4. Biało-zieloni jeszcze niedawno mogli się szczycić najlepszą defensywą w grupie czwartej. To już jednak historia, bo w dwóch ostatnich występach Sebastian Ciołek musiał sięgnąć do siatki aż sześciokrotnie.
Czy trener Złomańczuk szykuje jakieś zmiany w podstawowym składzie? – Na pewno. Nasza kadra jest wyrównana i staram się, żeby wszyscy dostali swoją szansę. Szukamy optymalnych rozwiązań pod danego przeciwnika. To dobra sytuacja, że można wybierać piłkarzy do grania, a nie mieć ich tylko 12. Mam nadzieję, że szybko zapomnimy o poprzednich występach i pokażemy się w sobotę z dużo lepszej strony – wyjaśnia opiekun Chełmianki. W jego zespole zabraknie Grzegorza Bonina, który powoli wraca do zdrowia po kontuzji, a także pauzującego za kartki Przemysława Kanarka.
Po czterech ligowych meczach bez zwycięstwa przed tygodniem z trzech punktów cieszyli się piłkarze Orląt Spomlek. Podopieczni Mikołaja Raczyńskiego wygrali w Chełmie 2:0. Czy to koniec ich kłopotów? Przekonamy się w sobotę przy okazji starcia z ŁKS. Ekipa z Łagowa do tej pory więcej punktowała na wyjazdach (12 „oczek”) niż u siebie (11).
Ważny mecz czeka też nasze ekipy z dołu tabeli. W niedzielę o godz. 15 Tomasovia podejmuje Podlasie. Niebiesko-biali jeszcze nie wygrali u siebie. A drużyna z Białej Podlaskiej nie przywiozła kompletu punktów z boiska rywali. Remis nikogo nie urządza, a zwycięstwo powinno dać spory zastrzyk optymizmu na kolejne tygodnie.
Ostatni z naszych zespołów, czyli świdnicka Avia jedzie do Wólki Pełkińskiej, gdzie zmierzy się z Wólczanką, czyli najgorszym klubem w lidze. Ekipa z Podkarpacia przegrała swoje trzy ostatnie spotkania, a w dwóch z rzędu nie zdobyła nawet gola. Zawody zostaną rozegrane w sobotę, o godz. 14.