Szykuje się nam ciekawy weekend w grupie czwartej III ligi. W ramach 26. kolejki zostaną rozegrane aż trzy mecze derbowe. Ten najciekawszy odbędzie się w niedzielę. Chełmianka spróbuje znaleźć sposób na lidera tabeli, czyli Wisłę Puławy. Początek zawodów zaplanowano na godz. 15
Duma Powiśla 2021 rok rozpoczęła od czterech ligowych zwycięstw z rzędu. Piąta wygrana przyszła we wtorek w ramach okręgowego Pucharu Polski. Drużyna Mariusza Pawlaka pokonała Stal Kraśnik 3:1. Licząc wszystkie rozgrywki klub z Puław na wiosnę strzelił aż 18 bramek, a stracił tylko jedną. W lidze nikt nie zdołał pokonać bramkarza Wisły od ponad 360 minut.
Chełmianka też nie ma się jednak czego wstydzić. Poza wpadką w Wiązownicy, gdzie biało-zieloni ulegli beniaminkowi 1:3 resztę swoich spotkań wygrali. Ostatnio mimo trudnego meczu przywieźli trzy punkty z Łagowa (2:0). O sile drużyny trenera Złomańczuka stanowią ostatnio dwaj najbardziej doświadczeni piłkarze. Tomasz Brzyski zapisał już na swoim koncie wiosną trzy gole, a Grzegorz Bonin dwa, oba zdobył zresztą w miniony weekend.
– Można powiedzieć, że dobrze „odpaliliśmy” na wiosnę – mówi popularny „Bonio”. – W niedzielę chcemy podtrzymać dobrą passę i znowu wygrać. Zapowiada się naprawdę fajny mecz. Puławy są na pierwszym miejscu, a my też radzimy sobie ostatnio dobrze. Na jesieni prowadziliśmy z Wisłą na jej boisku, ale przegraliśmy przez błędy indywidualne. Teraz błędy też będą decydujące. Kto popełni ich mniej, ten zgarnie trzy punkty – przekonuje zawodnik Chełmianki.
Małym problemem dla gospodarzy będzie boisko, na którym przyjdzie im się zmierzyć z liderem. Do tej pory podopieczni Tomasza Złomańczuka grali głównie na sztucznych murawach. Tak samo było zresztą w przypadku dwóch domowych meczów, które odbyły się w Lubartowie. W niedzielę po raz pierwszy wystąpią naprawdę u siebie, na stadionie MOSiR w Chełmie.
– Wiemy, że Puławy już od jakiegoś czasu grają na naturalnych murawach. My mamy za sobą jeden mecz na takiej nawierzchni i praktycznie żadnego treningu. W najbliższych dniach postaramy się wejść na boisko, chociaż na chwilę, ale nie chcemy go zniszczyć – dodaje Grzegorz Bonin.
W ekipie biało-zielonych wszyscy są gotowi do gry. Po pauzie za żółte kartki wraca także Aleksiej Pritulak. Jak wygląda sytuacja kadrowa w Dumie Powiśla? Nadal uraz leczy Rafał Kiczuk, ale we wtorek na boisku pojawił się już Krystian Puton. Do dyspozycji Mariusza Pawlaka są również: Kacper Kondracki i Łukasz Kacprzycki, który w pucharowym spotkaniu ze Stalą dwa razy wpisał się na listę strzelców.
– Na pewno dla trenera lepsza jest ta sytuacja, w której jest, w kim wybierać. Krystian rzeczywiście wrócił do gry, ale jeszcze nie jest gotowy, żeby wyjść w podstawowym składzie. Cieszy jednak, że dysponujemy coraz szerszą kadrą – mówi szkoleniowiec klubu z Puław. A jak ocenia najbliższego przeciwnika? – Na pewno mają w składzie wielu doświadczonych zawodników i swoją powtarzalność w grze. Ostatnio też spisują się dobrze. Czy będą dla nas największym wyzwaniem z dotychczasowych? Zaczynaliśmy wiosnę od wyjazdowego meczu z Wólczanką i to na sztucznej murawie, dlatego chyba niekoniecznie. Szanujemy jednak najbliższego przeciwnika i wiemy, że mają dobry zespół. Postaramy się jednak kontynuować dobrą passę – zapewnia trener Pawlak.