Sporo działo się w sobotę na stadionie w Chełmie. Tamtejsza Chełmianka przegrywała w derbach z Podlasiem 0:1. Potem prowadziła 2:1, ale ostatecznie powinna się cieszyć z jednego punktu. Goście szybko wyrównali, a w końcówce o mały włos nie przechylili szali na swoją stronę.
Dodatkowym smaczkiem spotkania był pojedynek trenerów. W końcu szkoleniowiec gości, zaledwie 24-letni Artur Renkowski jako zawodnik grał pod wodzą Tomasza Złomańczuka, opiekuna Chełmianki.
Po pierwszej połowie zasłużenie to ekipa z Białej Podlaskiej prowadziła 1:0. Jedyna bramka padła w 29 minucie, kiedy Marcin Pigiel wykorzystał rzut karny. Dużo więcej działo się po przewie. I to w zaledwie kilkanaście minut po wznowieniu gry.
Początek drugiej odsłony mógł przesądzić o losach spotkania. Już 120 sekund po rozpoczęciu zawodów sędzia po raz drugi wskazał na „wapno”, tym razem po zagraniu ręką jednego z graczy gospodarzy. Odpowiedzialność wziął na siebie Maciej Wojczuk, ale spudłował. Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła i to podwójnie.
Minęło kolejne 120 sekund i z gola na 1:1 cieszył się Jakub Bednara, który głową sfinalizował akcję swojego zespołu. W 55 minucie to Chełmianka była na prowadzeniu. Jeden z debiutantów w ekipie miejscowych Paweł Perdun szarżował w polu karnym, ale nieprzepisowo zatrzymał go Krzysztof Salak. Efekt? Kolejna jedenastka, ale tym razem dla miejscowych. Bednara nie zmarnował znakomitej szansy i w mgnieniu oka podopieczni trenera Złomańczuka skromną stratę zamienili na prowadzenie.
Problem w tym, że długo się z niego nie cieszyli. Dosłownie minutę później Wojczuk zrehabilitował się za pudło z karnego i do środkował w szesnastkę rywali, gdzie głową piłkę do siatki skierował Jakub Mażysz. Po szalonym kwadransie obie drużyny odrobinę spuściły z tonu, ale w końcówce emocji znowu było co nie miara.
Swoją szansę mieli piłkarze z Chełma, a kilka zmarnowało Podlasie. Gospodarzy raz uratował słupek, raz arbiter, który pokazał spalonego, a Dominik Brzozowski poradził sobie jeszcze z uderzeniem Tomasza Andrzejuka i ostatecznie derby zakończyły się remisem 2:2. Co ciekawe, takim samym wynikiem zakończył się mecz na stadionie w Chełmie w poprzednim sezonie.
W drugiej kolejce do Białej Podlaskiej przyjeżdża wielki faworyt do awansu Wieczysta Kraków (sobota, 13 sierpnia, godz. 19.57), a Grzegorz Bonin i spółka wybiorą się do Sieniawy na mecz z Sokołem (niedziela, 14 sierpnia, godz. 17).
Chełmianka Chełm – Podlasie Biała Podlaska 2:2 (0:1)
Bramki: Bednara (49, 55-z karnego) – Pigiel (29-z karnego), Mażysz (57).
Chełmianka: Brzozowski – Wiatrak, Błaszczuk, Budzyński, Bednara, Stępień (46 Knap), Piekarski, Wójcik (46 Czułowski), Bonin (90+1 Konojacki), Perdun (63 Szczodry), Myśliwiecki (79 Chwedoruk).
Podlasie: Misztal – Salak, Chyła, Pigiel, Kozłowski, Bahonko (67 Podstolak), Galach (79 Kosieradzki), Nojszewski (77 Spring), Andrzejuk, Wojczuk, Mażysz (77 Domański).
Żółte kartki: Piekarski, Perdun – Pigiel, Salak.
Sędziował: Kamil Szczotko (Lublin).