Po zwycięstwie w Nowym Targu Chełmianka znowu zgarnęła komplet punktów. Tym razem biało-zieloni ograli na swoim stadionie Sołę Oświęcim 3:0. Co ciekawe, dla gospodarzy to była pierwsza ligowa wygrana w tym roku przed własną publicznością w czwartej próbie. Pozwoliła też zbliżyć się do prowadzącej Resovii na dwa „oczka”
Soła wcale nie była jednak łatwym rywalem. Tak, jak w sobotę przeciwko Motorowi młody zespół z Oświęcimia znowu napsuł krwi także kolejnej wyżej notowanej drużynie. W 14 minucie wynik co prawda otworzył Przemysław Koszel, ale do przerwy powinien być remis. W końcówce pierwszej odsłony sam przed Damianem Drzewieckim znalazł się Eryk Ceglarz. Górą w tym pojedynku był jednak golkiper biało-zielonych.
Po zmianie stron długo trwała zacięta walka. Owszem, częściej rywalizacja toczyła się na połowie Soły, ale przyjezdni potrafili też groźnie skontrolować. W 76 minucie znowu skórę kolegom uratował Drzewiecki. Po błędzie obrońcy wymarzoną szansę na wyrównanie miał Mateusz Stankiewicz. Stanął oko w oko z golkiperem biało-zielonych jednak ten odbił piłkę nogą i skończyło się tylko na strachu miejscowych kibiców.
Po chwili odpowiedział Mateusz Olszak. Ładnie wymienił podania z kolegą i uderzył zza pola karnego. Kacper Mioduszewski był jednak na posterunku. W 80 minucie sprytnie piłkę przepuścił Mateusz Kompanicki i przejął ją Olszak. „Oli” wpadł w pole karne, ale zabrakło mu pomysłu, jak zakończyć akcję i ostatecznie nie oddał nawet strzału.
Kilkadziesiąt sekund później nadarzyła się świetna okazja na zamknięcie zawodów. Po strzale Pawła Ulicznego jeden z rywali zagrał ręką we własnej szesnastce. Werdykt mógł być jeden – rzut karny dla Chełmianki. Piłkę na „wapnie” ustawił Kompanicki. Bramkarz rzucił się w jedną stronę, a zawodnik gospodarzy posłał piłkę w drugi róg. Dzięki temu podopieczni Artura Bożyka mogli już spokojnie wyczekiwać na końcowy gwizdek. W końcówce miejscowi byli bliżej trzeciego trafienia, niż rywale honorowego. I ostatecznie udało się jeszcze podwyższyć wynik. Dobrze ze skrzydła dośrodkował Olszak, a kontrę beniaminka wykończył Krystian Michalak.
Już w najbliższą sobotę kolejne spotkanie. I ponownie piłkarze trenera Bożyka zagrają u siebie. Tym razem o godz. 16 z Podlasiem Biała Podlaska.
Chełmianka Chełm – Soła Oświęcim 3:0 (1:0)
Bramki: Koszel (14), Kompanicki (83-z karnego), Michalak (90+2).
Chełmianka: Drzewiecki – Kwiatkowski (46 Michalak), Wołos, J. Niewęgłowski, D. Niewęgłowski, Koszel, Uliczny, Piekarski (71 Jabkowski), Kompanicki, Budzyński (60 Olszak), Banaszak (78 Kowalczyk).
Soła: Mioduszewski – Chlebowski, Skrzypniak, Fortuna, Stankiewicz, Ochman, Rogala, Gaudyn, Szcząber Ceglarz, Ptak (78 Kukiełka).
Czerwona kartka: Chlebowski (Soła, 82 min, za drugą żółtą).