Wygląda na to, że mały kryzys formy Chełmianka ma już za sobą. W sobotę biało-zieloni w bardzo dobrym stylu ograli Podhale w Nowym Targu 3:0. W środę drużyna Artura Bożyka ma szansę pójść za ciosem. W zaległym spotkaniu 19. kolejki zmierzy się z Sołą Oświęcim (godz. 17)
Po trzech spotkaniach bez zwycięstwa Mateusz Kompanicki i jego koledzy od początku starcia w Nowym Targu byli mocno skoncentrowani. I wypunktowali rywala, który przed pierwszym gwizdkiem zajmował drugie miejsce w tabeli rundy wiosennej. Świetnie spisali się zwłaszcza napastnicy. Dwa gole zdobył Przemysław Banaszak, a jednego dorzucił Michał Budzyński.
– To dla nas wielkie zwycięstwo w świetle tego, co działo się w ostatnich tygodniach. Mieliśmy świadomość siły Podhala, ale słowa uznania dla chłopaków, bo byli bardzo zdyscyplinowany taktycznie. Naprawdę jestem bardzo zadowolony z tego spotkania – oceniał trener Bożyk.
W środę jego podopieczni będą mieli doskonałą okazję na zdobycie kolejnych, trzech punktów. Wszyscy doskonale już wiedzą, że na wiosnę Soła gra tylko i wyłącznie młodzieżą. Ekipa z Oświęcimia do tej pory w 2018 roku zanotowała: trzy remisy i sześć porażek.
W sobotę uległa na Arenie Lublin Motorowi 0:3. Pokazała, że jest zespołem wybieganym, któremu nie brakuje ambicji, ale gorzej z samymi umiejętnościami. Dla Chełmianki to będzie szansa na „odczarowanie” swojego stadionu. W tej rundzie biało-zieloni nie wygrali jeszcze u siebie. Ostatni raz z pełnej puli przed własną publicznością cieszyli się... 12 listopada, kiedy pokonali JKS Jarosław 3:0.