14 punktów na 18 możliwych, w sześciu ostatnich meczach. A dodatkowo bilans bramkowy 13-2. Podlasie Biała Podlaska kontynuuje dobrą passę. W sobotę piłkarze Artura Renkowskiego pokonali Garbarnię Kraków 3:0. I trzeba przyznać, że szybko załatwili sprawę.
To się nazywa mocne otwarcie. Już w… pierwszej minucie Kacper Jakóbczyk przejął złe podanie rywala i umieścił piłkę w siatce. W szóstej minucie biało-zieloni mieli już w zapasie dwa gole.
Tym razem Mateusz Wyjadłowski poradził sobie z rywalem i zaskoczył bramkarza strzałem po krótkim rogu. Wydawało się, że jest po zawodach, ale to nie do końca prawda. W kolejnych fragmentach goście nie mieli już nic do stracenia i na pewno wypracowali sobie kilka sytuacji.
Świetnie w bramce spisywał się jednak Rafał Misztal. Doświadczony golkiper odbił strzały: Michała Kleca i Bartosza Żurka. A w sytuacji sam na sam z Feliksem Grzybowskim zdołał sprawować futbolówkę na słupek. Nastawieni na kontry gospodarze mogli zakończyć spotkanie trzecim trafieniem, ale tym razem Wyjadłowski minimalnie spudłował.
Tuż po kwadransie drugiej odsłony trzecia bramka dla Podlasia w końcu padła. W szesnastce ekipy z Krakowa zrobił się porządny „kocioł”, a w odpowiednim miejscu znalazł się Szymon Kamiński i to on ustalił wynik na 3:0 dla drużyny z Białej Podlaskiej. Goście do końca walczyli przynajmniej o honorowego gola, ale mimo kilku okazji ta sztuka już im się nie udała.
Podlasie Biała Podlaska – Garbarnia Kraków 3:0 (2:0)
Bramki: Jakóbczyk (1), Wyjadłowski (6), Kamiński (63).
Podlasie: Misztal – Kapuściński, Podstolak, Avdieiev, Salak (85 Majbański), Kamiński, Orzechowski (71 Kobyliński), Pigiel, Jakóbczyk (75 Nojszewski), Lepiarz (71 Andrzejuk), Wyjadłowski (75 Pacek).
Garbarnia: Zagórowski – Morys, Czekaj, Kajpust, Moskiewicz (77 Sutor), Żurek (64 Opalski), Duda (64 Durda), Dziedzic, Nowak (77 Cukrowski), Grzybowski (85 Wątroba), Klec.
Żółte kartki: Misztal, Podstolak, Kamiński, Pigiel – Żurek.
Sędziował: Sebastian Godek (Górno).