Piłkarze Łukasza Gieresza świetnie radzili sobie w lidze, dlatego z optymizmem czekali na starcie w okręgowym Pucharze Polski z Avią. Świdniczanie pokazali jednak, że różnica między III, a IV ligą jest duża. Goście bez większych problemów pokonali rywali 4:0. Dzięki temu w finale zmierzą się z Wisłą Puławy.
Trener Łukasz Mierzejewski nie kombinował ze składem. W bramce po kontuzji pojawił się Andrzej Sobieszczyk, ale poza tym żółto-niebiescy wystawili niemal optymalny skład z Wojciechem Białkiem, Pawłem Ulicznym, czy Romanem Mykytynem już od pierwszej minuty.
I na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo. Wynik w 11 minucie otworzył Piotr Darmochwał, a jeszcze przed przerwą poprawili: Wojciech Białek i Mateusz Kompanicki. Efekt? Trzy bramki zaliczki przyjezdnych, dzięki czemu trener Avii mógł już w przerwie dokonać pięciu zmian.
Granit chciał zakończyć spotkanie z twarzą i miał swoje szanse. Jakub Szymala zmarnował jednak rzut karny, a sędziowie nie uznali bramki Cezarego Pęcaka. Zawodnik Granitu był na pozycji spalonej. Poza tym w niezłej sytuacji przestrzelił Sebastian Janik. W 68 minucie kropkę nad i postawił rezerwowy Kamil Oziemczuk i ostatecznie świdniczanie cieszyli się z wygranej 4:0. A w sobotę czeka ich spotkanie ligowe z Hetmanem Zamość. Drużyna z Bychawy zmierzy się na wyjeździe z Włodawianką.
– Trzeba oddać i pogratulować Avii bardzo dobrego występu. My byliśmy optymistycznie nastawieni, ale rzeczywistość okazała się brutalna, zwłaszcza w pierwszej połowie. Po przerwie mieliśmy sporo sytuacji i chcieliśmy być cały czas w grze. Niestety, nie wykorzystaliśmy żadnej szansy na gola. Muszę podkreślić bardzo dobrą dyspozycję rywali. Wynik jest wysoki, ale też odzwierciedla to, co działo się na boisku. Avia była bardzo konkretna i też miała jeszcze kilka zmarnowanych okazji. W konfrontacji z trzecioligowcem przeciwnik potwierdził dobrą dyspozycję – ocenia Łukasz Gieresz, opiekun gospodarzy.
Granit Bychawa – Avia Świdnik 0:4 (0:3)
Bramki: Darmochwał (11), Białek (23), Kompanicki (36), Oziemczuk (68).
Granit: Ziółkowski – Iwaniak, Radziewicz, Świderski (46 Struk), Piwnicki, Banachiewicz (78 pawelec), Szymala, Strug (58 Janik), Pęcak (66 Sikora), Misztal (58 Morenkov), S. Sprawka (80 Wolski).
Avia: Sobieszczyk (46 Androsiuk) – Kuliga (46 Wójcik), Mykytyn (46 Górka), Kursa, Maluga, Uliczny (66 Zdunek), Dobrzyński, Darmochwał (46 Szpak), Cielebąk (60 Oziemczuk), Kompanicki, Białek (46 Poleszak).
Sędziował: Michał Mikulski (Lublin).