W grupie czwartej nie ma czasu na odpoczynek. Już w środę zostanie rozegrana siódma seria spotkań. Sporo naszych drużyn cieszy się jednak, że szybko będzie okazja do rehabilitacji za nieudane występy w weekend.
Jednym z takich zespołów bez wątpienia będzie Tomasovia. Piłkarze Pawła Babiarza przegrali u siebie z Czarnymi Połaniec 1:2. Już po 25 minutach niebiesko-biali tracili do rywali dwa gole. Szybko zaliczyli kontaktowe trafienie, oczywiście za sprawą Damiana Szuty, ale nie udało im się już uratować nawet punktu.
– Zagraliśmy najsłabszy mecz do tej pory w trzeciej lidze. Wyglądaliśmy naprawdę źle przede wszystkim pod względem zaangażowania, bardzo mnie to dziwi i jesteśmy zawiedzeni naszą postawą. Mimo wszystko mogliśmy i tak wygrać, ale zmarnowaliśmy sporo dobrych sytuacji. Powiedziałem jednak drużynie, że to dobrze, że tak szybko gramy kolejny mecz. Walczymy dalej i chociaż w Ostrowcu Świętokrzyskim nie będzie łatwo, to spróbujemy się zrehabilitować – mówi Paweł Babiarz.
„Kszoki” też na razie nie mają wielkich powodów do radości. Po nieudanym początku rozgrywek posadę trenera stracił Przemysław Cecherz. Jego następcą został Rafał Wójcik. I od razu w nowej miotły debiucie udało się wygrać z Sokołem Sieniawa 3:0. Tak się składa, że Tomasovia jedyną wygraną odniosła z tym samym przeciwnikiem. Spotkanie z KSZO zaplanowano na godz. 17.
O tej samej porze odbędzie się mecz w Białej Podlaskiej pomiędzy Podlasiem i Podhalem Nowy Targ. Gospodarze będą szukali pierwszej wygranej w sezonie. O 17 w Sandomierzu tamtejsza Wisła podejmie także Chełmiankę. Biało-zieloni przystąpią do spotkania w dobrych humorach, bo w sobotę ograli u siebie „Stalówkę” 2:0.
Kibice z Chełma mają nadzieje, że ich pupile wracają już do formy i potwierdzą to w środę. Tym bardziej, że Wisła po jednym lepszym występie i wygranej z Podlasiem 2:0 ostatnio znowu spisała się gorzej. Podopieczni Jarosława Pacholarza dostali lanie w Nowym Targu, gdzie przegrali z Podhalem aż 2:5. W efekcie, w sześciu meczach stracili już 20 bramek. Gorszy pod tym względem jest tylko ostatni Sokół Sieniawa, który dostał już 21 goli.
Godzinę wcześniej w Świdniku Avia zmierzy się z rezerwami Cracovii. „Pasy” to obecnie trzecia drużyna w tabeli. Dodatkowo krakowianie są jedną z dwóch ekip w grupie czwartej, która nie doznała jeszcze porażki. O 16.30 Orlęta Spomlek grają za to z Koroną Rzeszów. Beniaminek po trzech kolejkach miał na koncie: dwa zwycięstwa i remis. W trzech kolejnych zanotował: zwycięstwo i dwie porażki. Piłkarze Mikołaja Raczyńskiego też będą chcieli pokazać się z lepszej strony niż w sobotę przeciwko Unii Tarnów.