Jacek Ziarkowski nie jest już trenerem Avii Świdnik. W poniedziałek działacze klubu i szkoleniowiec doszli do porozumienia w sprawie rozwiązania umowy. Na razie treningi będzie prowadził dotyczhasowy asystent „Ziara” Tomasz Bednaruk
- Zdajemy sobie sprawę, że minęły dopiero trzy kolejki. Mamy jednak za sobą całą także całą wiosnę poprzedniego sezonu. W poniedziałek spotkaliśmy się z trenerem i wspólnie doszliśmy do wniosku, że drużyna potrzebuje nowego impulsu, którym będzie zmiana na ławce trenerskiej - wyjaśnia Łukasz Reszka, prezes MKS Avia Świdnik.
W lecie 42-letni trener dostał zadanie przebudowy kadry żółto-niebieskich. W zespole doszło do wielu zmian, ale na razie nowa Avia nie „odpaliła”. W trzech meczach nie udało się wygrać ani razu. W sobotę świdniczanie tylko zremisowali u siebie ze Spartakusem Daleszyce 1:1 mimo że od 20 minuty grali w liczebnej przewadze. Po trzech kolejkach Sebastian Orzędowski i jego koledzy zajmują dopiero 15 miejsce w tabeli. Nikt nie spodziewał się walki o awans, ale patrząc na skład drużyny oczekiwania zarówno kibiców, jak i działaczy były dużo większe.
Jacek Ziarkowski prowadził Avię od 2014 roku. Wówczas zastąpił na ławce trenerskiej Mirosława Kosowskiego. W pierwszym roku pracy udało się zająć 10 miejsce w lidze. Później było lepiej, bo świdniczanie zakończyli kolejne rozgrywki na szóstej pozycji. W poprzednim sezonie zanosiło się na kolejny progres. Nawet mimo trudnej sytuacji organizacyjnej i finansowej żółto-niebiescy należeli do czołówki tabeli. Niestety, wiosna była w ich wykonaniu fatalna. Ostatecznie trzeba było się pogodzić z 13 lokatą. W ogóle 2017 rok jest bardzo słaby w wykonaniu zespołu. Avia wygrała tylko... jeden mecz na 19 rozegranych. Zanotowała też osiem remisów i 10 porażek.
Poszukiwania następcy dopiero ruszyły. - Nie mieliśmy nikogo wcześniej na oku. Dopiero zaczynamy rozglądać się za nowym szkoleniowcem - wyjaśnia prezes Reszka. - Nie mamy żadnego klucza, nie ograniczamy się także do ludzi związanych z regionem. Jeżeli będzie to człowiek z odpowiednim doświadczeniem i charyzmą, to nie musi pochodzić z województwa lubelskiego. Oczywiście, byłoby super, gdyby udało się znaleźć kogoś z przeszłością w Avii, ale na pewno będziemy rozmawiali z wieloma osobami - dodaje szef zespołu ze Świdnika.
Działacze chcieliby, żeby nowy trener poprowadził żółto-niebieskich już w najbliższym meczu ligowym z MKS Trzebinia, ale nie chcą się spieszyć z wyborem. - Na razie zawodników do kolejnego spotkania przygotowuje Tomasz Bednaruk, nie chcemy podejmować pochopnych decyzji - zapewnia prezes Avii.