W poniedziałek z treningami ruszyli nie tylko seniorzy Motoru Lublin, ale i drużyna występująca w Centralnej Lidze Juniorów starszych. Trener Tomasz Jasik nie ma na razie do dyspozycji nowych zawodników i zapewnia, że specjalnie nie szuka wzmocnień
Sporo zawodników zamiast z juniorami rozpoczęło jednak przygotowania z pierwszym zespołem. Po tym, jak z żółto-biało-niebieskich odeszli: Irakli Meskhia i Patryk Słotwiński do kadry seniorów awansowali: Rafał Dusiło i Krzysztof Rybak. Z „jedynką” ćwiczy też wielu innych, młodych graczy, jak: Szymon Rak, Kamil Kumoch, Luigi D’Apollonio, czy Maciej Kraśniewski.
– Wiadomo, że biorąc pod uwagę pracę nad taktyką, czy różnymi schematami gry, to jest problem, że nie mamy do dyspozycji wszystkich zawodników. Ja jednak nie patrzę na to w ten sposób. Liczy się fakt, że treningi z pierwszym zespołem to korzyść dla tych chłopaków – wyjaśnia trener Tomasz Jasik. – To dla nich duża motywacja i szansa na rozwój. A my wszystko nadrobimy w ostatnich meczach kontrolnych przed ligą – zapewnia szkoleniowiec ekipy z Lublina.
Na razie trener Jasik nie myśli o wzmocnieniach. Będzie jedynie sprawdzał piłkarzy z młodszych roczników. W poniedziałek na zajęciach pojawili się: Piotr Ćwik i Arkadiusz Bednarczyk. W kolejnych dniach dołączą kolejni. – To naturalna kolej rzeczy. Ci najbardziej wyróżniający się zawodnicy w nagrodę będą dostawali szansę, żeby się pokazać. Transfery? Na razie zupełnie o tym nie myślimy. Jeżeli będziemy mieli do dyspozycji pełną kadrę, to jesteśmy w stanie tym składem zapewnić sobie utrzymanie w CLJ. Nie widzę luk w naszej kadrze i nie szukamy nikogo na konkretną pozycję. Oczywiście, jakieś ruchy są możliwe, jeżeli trafi się okazja – mówi opiekun Motoru.
W ten sposób, do Lublina trafiali chociażby: Kumoch, Wiktor Kłos, czy Paweł Łakota. – Nie jest łatwo przekonać chłopaka do gry w Centralnej Lidze Juniorów, jeżeli występuje już w trzeciej, czy czwartej lidze. Dlatego musimy czekać do końca okienka. Wtedy może się pojawić szansa na jakiś ciekawy transfer zawodnika, który nie załapie się do kadry tych czołowych ekip i niewykluczone, że znowu skorzystamy z takiej opcji – wyjaśnia trener Jasik.
Jego podopieczni na sobotę mają zaplanowane badania i testy. Pierwszy mecz kontrolny zagrają za to z Lublinianką Lublin 19 stycznia. W sumie w planach jest dziewięć sparingów. Większość z nich jednak z seniorami. Tylko trzy razy żółto-biało-niebiescy zmierzą się ze swoimi rówieśnikami. Zagrają z: Resovią, Koroną Kielce i Juventą Starachowice. – W promieniu 100 km nie ma zbyt wielu ekip juniorskich. Nie dla wszystkich jesteśmy też na tyle atrakcyjnym rywalem, żeby do nas przyjeżdżać. Sami nie możemy sobie też pozwolić na dalekie wyjazdy. Wybierzemy się chociażby do Kielc, ale poza tym sprawdzimy się na tle ekip z trzeciej i czwartej ligi – mówi trener Jasik.