Lider nie do zatrzymania. Wisła w niedzielę bez najmniejszych problemów pokonała w Kielcach rezerwy tamtejszej Korony 4:0. A trzeba dodać, że goście zmarnowali kilka dobrych sytuacji, w tym rzut karny.
Od pierwszego gwizdka drużyna z Puław miała przewagę i dobre okazje na otwarcie wyniku. Jako pierwszy na listę strzelców mógł się wpisać Mateusz Pielach. Z rzutu rożnego dośrodkował Bartłomiej Bartosiak, a kapitan Dumy Powiśla dobrze strzelił głową i do pełni szczęścia zabrakło centymetrów, bo piłka trafiła w słupek.
Minęło 120 sekund i tym razem się udało. Świetnie tuż zza pola karnego w samo okienko huknął Bartosiak. W 18 minucie Emil Drozdowicz podał do Ednilsona, a zawodnik z Portugalii przymierzył w poprzeczkę. Kolejne fragmenty, to kolejne szanse zespołu Mariusza Pawlaka. Najpierw Tomasza Zająca, po chwili Drozdowicza.
Kiedy na zegarze była 24 minuta znowu w ofensywie dobrze pokazał się Ednilson, który szarżował na bramkę jednak tym razem nieprzepisowo powstrzymał go bramkarz przeciwnika. Efekt? Rzut karny. Niestety, bramkarz Korony II naprawił swój błąd i obronił uderzenie Bartosiaka.
Zmarnowana jedenastka wcale nie wybiła jednak puławian z rytmu. Tuż po pół godzinie gry wreszcie dopięli swego i prowadzili dwoma golami. Ze skrzydła w pole karne zagrał Bartosiak, a całą akcję celnym strzałem do siatki rywali zakończył Ednilson.
Dzięki temu już po 45 minutach chyba nikt nie miał wątpliwości, że to Wisła zgarnie pełną pulę. Po przerwie przyjezdni jeszcze poprawili wynik. Najpierw swoją bramkę zdobył Adrian Paluchowski, który w sytuacji sam na sam trafił na 3:0. A w końcówce na strzał z dystansu zdecydował się Błażej Cyfert. Rykoszet zmylił Jakuba Osobińskiego i po raz czwarty bramkarz z Kielc musiał sięgnąć do siatki.
W następnej kolejce podopieczni trenera Pawlaka znowu będą zdecydowanym faworytem. Tym razem zagrają na swoim boisku z ostatnim w tabeli Hetmanem Zamość, który przegrał już osiem meczów z rzędu. Zawody zostaną rozegrane na stadionie MOSiR w sobotę, o godz. 15.
Korona II Kielce – Wisła Puławy 0:4 (0:2)
Bramki: Bartosiak (10), Ednilson (33), Paluchowski (65), Cyfert (86).
Korona II: Osobiński – Turek (46 Świtowski), Szywacz, Czerwiak, Cukrowski, Więckowski (76 Lisowski), Szpakowski, Prętnik, Jopkiewicz (62 Zawadzki), Bielka (46 Słabosz), Piróg (69 Rozmysłowski).
Wisła: Kołotyło – Cheba, Pielach, Cyfert, Kuban, Skałecki (72 Kondracki), Ednilson, Drozdowicz (72 Wiech), Zając (57 Brągiel), Bartosiak (72 Kacprzycki), Paluchowski.
Żółte kartki: Bartosiak, Skałecki (Wisła).
Sędziował: Jan Pawlikowski (Poronin).