Trzeci mecz w tym roku drużyny Rafała Borysiuka i drugie zwycięstwo. Podlasie pokonało w sobotę rywali ze Stalowej Woli 2:1. A to oznacza, że w rundzie rewanżowej dopisali do swojego konta siedem „oczek”.
Już w 12 minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję na prawym skrzydle. Wyrzucali aut jeszcze na swojej połowie. Piłkę dostał Maciej Wojczuk, ale oddał ją do Kamila Kocoła. Kapitan Podlasia po chwili zagrał w pole karne do Wojczuka, a ten wyłożył futbolówkę do Mariusza Chmielewskiego, który jeszcze ją sobie poprawił i z kilku metrów strzelił do siatki.
Tuż po zmianie stron gospodarze wyszli z dobrą akcją spod swojej bramki. Wojczuk najpierw „dziubnął” sobie futbolówkę tuż przed jednym z rywali, a po chwili zagrał świetnie między obrońców do Chmielewskiego. Niestety, ten musiał uważać, żeby nie „spalić” akcji i dlatego odrobinę się spóźnił do podania. Dlatego zamiast znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem za bardzo „wygonił” się do boku. A na koniec źle dogrywał do kolegów wbiegających w pole karne, a to skończyło się szybką kontrą „Stalówki”. Kacper Piechniak wykorzystał niezdecydowanie Tomasza Nieścieruka i strzelił na 1:1.
Na szczęście biało-zieloni nie załamali się takim obrotem sprawy. Już w 56 minucie odzyskali prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Kocoł, a Jarosław Kosieradzki wybiegł za pleców obrońców i wślizgiem wpakował piłkę do siatki. Trzeba jednak dodać, że goście fatalnie w tej sytuacji zachowali się w defensywie.
kolejnych fragmentach oczywiście przeważali piłkarze ze Stalowej Woli. Mieli sporo stałych fragmentów gry, ale z dośrodkowaniami świetnie radził sobie Wiktor Krasowski. A kiedy już przyjezdnym udało się znaleźć w polu karnym dobrze interweniowali obrońcy. W końcówce to zawodnicy Podlasia mieli świetną szansę na trzeciego gola, ale po akcji na skrzydle Tomasza Andrzejuka nie udało się zamknąć zawodów Pawłowi Zabielskiemu, który w doskonałej sytuacji uderzył tuż obok słupka.
Punkty i tak zostały jednak w Białej Podlaskiej, a drużyna trenera Borysiuka zbliżyła się do 13 w tabeli Lewartu Lubartów już tylko na dwa „oczka”. W następnej kolejce jego podopiecznych czeka pauza. Kolejny mecz dopiero 27 marca u siebie z Avią Świdnik.
Podlasie Biała Podlaska – Stal Stalowa Wola 2:1 (1:0)
Bramki: Chmielewski (12), Kosieradzki (56) – Piechniak (50).
Podlasie: Krasowski – Archipow, Nieścieruk, Kosieradzki, Salak, Wojczuk, Andrzejuk, Kobza, Kocoł (72 Łęcki), Dmitruk (63 Zabielski), Chmielewski (72 Martynek).
Stal: Knurovski – Szifer, Korolski, Pietrzyk, Zięba, Mistrzyk, Mroziński, Wiktoruk, Drobot (69 Sobotka), Jopek, Piechniak (60 Płonka).
Żółte kartki: Chmielewski, Łęcki, Kosieradzki – Piechniak, Korolski, Zięba, Waszkiewicz, Jopek.
Sędziował: Daniel Detka (Kielce).