Motor wraca do formy z rundy wiosennej. W sobotę lublinianie wygrali drugi mecz z rzędu. Znowu łatwo poradzili sobie z rywalem. Tym razem rozbili na wyjeździe Unię Tarnów aż 4:0.
Od pierwszego gwizdka wydarzenia na boisku zdominowali goście. I już w ósmej minucie objęli prowadzenie. Bardzo aktywny od pierwszego gwizdka Kamil Majkowski popędził skrzydłem praktycznie od połowy boiska, a później idealnie dograł do Dmytro Kozbana. Napastnik z Ukrainy z kilku metrów bez problemu wpakował piłkę do siatki.
Po kilkunastu minutach przewagi ekipy z Lublina „Jaskółki” zaczęły się wybudzać. W 14 minucie dobrą okazję miał Krzysztof Wrzosek, ale uderzył nad bramką. Po chwili goście domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką Oskara Oszusta, ale arbiter nie zdecydował się użyć gwizdka.
W 27 minucie powinno być 0:2. Po złym wybiciu bramkarza Kozban podał do Majkowskiego, a ten miał sporo czasu i miejsca, żeby dokładnie przymierzyć. Szkoda, bo zabrakło centymetrów, żeby piłka wylądowała w siatce. Zmarnowana okazja mogła zemścić się kilka minut później. Po rzucie rożnym „zagotowało” się pod bramką żółto-biało-niebieskich. Do piłki przed polem karnym dopadł Artur Hebda i zdecydował się na uderzenie po ziemi, które o włos minęło słupek bramki przyjezdnych.
Kiedy wydawało się, że Motor na przerwę zabierze skromne prowadzenie piłkę w środku pola przechwycił Igor Korczakowski. Szybko zagrał na skrzydło do Pawła Kaczmarka, a ten posłał świetną centrę w pole karne. Kamil Oziemczuk idealnie nabiegał na piłkę i głową podwyższył prowadzenie zespołu z Lublina.
Jeżeli gospodarze po przerwie mieli jeszcze jakiekolwiek nadzieje na powalczenie o chociaż jeden punkt, to „Oziem” rozwiał je ostatecznie w 57 minucie. Po kolejnej akcji skrzydłem Majkowskiego o piłkę powalczył Kozban, a Oziemeczuk z półobrotu świetnie strzelił do siatki.
W 70 minucie Wrzosek powinien zaliczyć honorowe trafienie. Na piątym metrze przyjął sobie piłkę i zamiast do siatki uderzył nad bramką. 120 sekund później piłkarze Marcina Sasala „zarobili” rzut karny. Tomasz Tymosiak był faulowany przez Roberta Witka. Do piłki tradycyjnie podszedł Artur Gieraga i pewnym strzałem zdobył czwartą bramkę dla żółto-biało-niebieskich.
Unia Tarnów – Motor Lublin 0:4 (0:2)
Bramki: Kozban (8), Oziemczuk (45+2, 57), Gieraga (73-z karnego),
Unia: Banek – Jamróg, Bartkowski, Węgrzyn (81 Nytko), Zawrzykraj (66 Tyrka), Witek, Hebda, Oszust (55 Wierzchowiec), Wrzosek (72 Ostrowski), Sojda (86 Bachara), Biały.
Motor: Otczenaszenko – Tadrowski (83 Michota), Gieraga, Cholerzyński, Słotwiński (74 Tkaczuk), Kaczmarek, Korczakowski (66 Kamiński), Tymosiak, Majkowski (69 Szkatuła), Oziemczuk, Kozban (59 Nowak).
Żółte kartki: Oszust, Wrzosek, Biały, Wierzchowiec – Kozban, Tadrowski, Słotwiński, Oziemczuk.
Sędziował: Tomasz Mroczek (Mielec).
Pomeczowa radość, Tarnów zdobyty. @ZKSUniaTarnow - @MotorLublinSA 0:4. Brawo mamy to 💪 pic.twitter.com/WnHDAg6HcG
— Leszek Bartnicki (@lbartnicki) September 2, 2017
Unia Tarnów - Motor Lublin 0:4
Wideo: PodkarpacieLIVE