W sobotę trener Robert Góralczyk zapowiadał, że w najbliższych dniach Motor wreszcie pozyska nowych piłkarzy. I w poniedziałek mamy pierwszy transfer. Żółto-biało-niebiescy ogłosili, że do drużyny dołączy Mateusz Majewski, który w rundzie jesiennej był zawodnikiem drugoligowego Ruchu Chorzów
Nowego piłkarza Motoru nikomu specjalnie nie trzeba przedstawiać. Tym bardziej, że przez jeden sezon zakładał już koszulkę drużyny z Lublina. W rozgrywkach 2014/2015 popularny „Maja” zaliczył 26 występów w III lidze i zdobył cztery gole. Szybko pożegnał się jednak z drużyną.
Kolejny rok spędził w Lubliniance, gdzie na tym samym poziomie rozgrywek uzbierał 29 spotkań i pięć goli. Następnie przeniósł się do Radzynia Podlaskiego. W barwach Orląt Spomlek w 15 meczach strzelił pięć bramek i znowu zmienił klub. Tym razem na Pelikana Łowicz. Zmiana otoczenia była strzałem w dziesiątkę, bo Majewski pojawił się na boisku 17 razy i zapisał na swoim koncie 10 trafień. A to zaowocowało transferem do rezerw Legii Warszawa. W barwach stołecznego zespołu „Maja” nadal imponował skutecznością, bo w 14 występach pokonał bramkarzy rywali dziewięć razy.
Znowu w przerwie zimowej przeniósł się jednak do kolejnej drużyny – tym razem na zaplecze ekstraklasy do Ruchu Chorzów. Dla „Niebieskich” na wiosnę sezonu 2017/2018 zdobył cztery gole w 14 meczach. Niestety, w tym sezonie rzadko pojawiał się na boisku. W II lidze wystąpił tylko trzy razy. W grudniu jego umowa wygasła i był do wzięcia za darmo.
Od początku przygotowań 26-latek uczestniczył w treningach Motoru. I po tygodniu zdecydował się podpisać umowę z żółto-biało-niebieskimi. W środę będzie można po raz pierwszy zobaczyć go w akcji. Podopieczni trenera Góralczyka w pierwszym meczu kontrolnym zmierzą się ze Stalą Kraśnik. Początek zawodów na bocznym boisku Areny Lublin zaplanowano na godz. 17.