Piłkarze Rafała Borysiuka na inaugurację uratowali punkt w Tarnowie dopiero w doliczonym czasie gry. Niestety, pierwszego meczu nowych rozgrywek przed własną publicznością nie będę wspominać równie miło. W sobotę biało-zieloni ulegli beniaminkowi z Rzeszowa 0:2.
Korona wystartowała najlepiej z grona nowicjuszy w grupie czwartej. Piłkarze Grzegorza Opalińskiego na dzień dobry rozbili Wisłę Sandomierz aż 5:0. W Białej Podlaskiej poszli za ciosem. Na pewno pomogła w tym szybko zdobyta bramka. W 28 minucie Mateusz Kantor centrował z rzutu wolnego, a pechowo swojego bramkarza zaskoczył Arkadiusz Kot.
Podlasie ruszyło do przodu, ale niewiele z tego wynikało i do przerwy wynik nie uległ zmianie. W 65 minucie Kantor już bez pomocy rywali wpakował piłkę do siatki, a to oznaczało, że gospodarze znaleźli się w jeszcze większych tarapatach. Trener Borysiuk od razu posłał na boisko bohatera ostatniej akcji z Tarnowa, czyli Erwina Bajonko. Tym razem nastolatek nie odwrócił jednak losów spotkania i miejscowi musieli się pogodzić z pierwszą porażką w nowym sezonie.
Na szczęście nie będą mieli czasu, żeby długo rozmyślać na temat meczu z Koroną. Czeka ich bowiem bardzo wymagający tydzień. Już w środę zmierzą się w Świdniku z tamtejszą Avią (godz. 17). A w kolejną sobotę do Białej Podlaskiej przyjedzie Stal Stalowa Wola. Te zawody również zaplanowano na godz. 17.
Podlasie Biała Podlaska – Watkem Korona Bendiks Rzeszów 0:2 (0:1)
Bramki: Kot (28-samobójcza), Kantor (65).
Podlasie: Nowak – Idzikowski, Kot, Salak, Pigiel, Wojczuk, Andrzejuk (75 Jarzynka), Kosieradzki (75 Mierzwiński), Kocoł, Zabielski (66 Bahonko), Tuttas.
Korona: Pawlus – Kardyś, Rygiel, Kocój, Pieniążek, Maślany, Karwacki, Skiba (76 Nieckarz) Kantor, Kałaska (87 Kawalec), Piątek (88 Jędryas).
Żółte kartki: Jarzynka – Rygiel, Maślany, Karwacki, Kantor.
Sędziował: Karol Wójcik (Mińsk Mazowiecki).