Dwa kolejne mecze kontrolne mają za sobą piłkarze Podlasia. Tym razem sparingi były jednak nietypowe. Biało-zieloni w Łomży zagrali 45 minut z tamtejszym ŁKS, a następnie godzinę z Ursusem Warszawa. Pierwsze spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. W drugim lepsi byli piłkarze Artura Renkowskiego, którzy pokonali przeciwnika z IV ligi 2:0.
W starciu z trzecioligowcem z grupy pierwszej więcej z gry mieli bialczanie, a do tego kilka klarownych sytuacji. Zabrakło jednak zimnej krwi pod bramką przeciwnika i zawody zakończyły się bez goli, chociaż parę razy musiał się też wykazać Paweł Lipiec. W drugim spotkaniu Szymon Kamiński otworzył wynik „przewrotką”, a ustalił go Maksym Gorzhuy.
Co ciekawe, na finiszu przygotowań do sezonu 24/25 podopieczni trenera Renkowskiego nadal nie stracili ani jednej bramki. Sam szkoleniowiec przyznaje jednak, że akurat w sobotę to była zasługa obu bramkarzy, bo w drugim spotkaniu świetnie spisywał się także Rafał Misztal.
– Nie straciliśmy bramki i na pewno od pierwszego treningu skupiamy się na tym, żeby organizacja gry w defensywie wyglądała lepiej. Trzeba jednak przyznać, że tym razem mogliśmy te gole stracić. Zarówno Paweł, jak i Rafał spisywali się jednak bardzo dobrze. Nie ma co ukrywać, że w obronie nadal jest sporo do poprawy. Ogólnie w naszej grze zresztą też. Akurat teraz wszyscy trzecioligowcy mają za sobą najcięższy okres i wiele sparingów wyglądało różnie pod względem intensywności. My też. Patrzymy jednak do przodu, co jest do poprawy i wiemy, że całkiem sporo. Liczyliśmy się jednak z taką sytuację, kiedy decydowaliśmy się na tyle zmian w drużynie – wyjaśnia Artur Renkowski.
W jego zespole wystąpiło w sumie trzech testowanych piłkarzy. Dwóch na pewno zostanie w drużynie. Obaj to młodzieżowcy, którzy wkrótce powinni podpisać umowy. To jednak wcale nie koniec ruchów kadrowych. Szkoleniowiec zapowiada, że w jego zespole sporo się jeszcze wydarzy, także już po rozpoczęciu rozgrywek.
– Za kulisami trwają rozmowy, bo cały czas szukamy zawodników na kilka pozycji. Przede wszystkim napastnika, ale i stopera czy środkowego pomocnika. A może nawet dwóch. Myślę, że zanim okienko zostanie zamknięte, to ogłosimy jeszcze pięć-sześć transferów i będziemy zgrywać zespół już w trakcie ligi – zapowiada trener Renkowski.
Na dniach ma się też wyjaśnić przyszłość Damiana Lepiarza. Napastnik ciągle ma problemy ze zdrowiem i nie wiadomo, kiedy będzie mógł wrócić do gry. A to może spowodować, że zabraknie dla niego miejsca w zespole.
– W najbliższym czasie wszystko się wyjaśni. Lekarze muszą ocenić jego stan zdrowia, dlatego nie podpisaliśmy nowej umowy, a Damian na razie nie jest w stanie uczestniczyć w treningach – dodaje opiekun Podlasia.
Na koniec przygotowań biało-zieloni rozegrają jeszcze dwa sparingi. Oba odbędą się w następną sobotę, w Białej Podlaskiej. Najpierw rywalem będzie Jagiellonia II Białystok, a następnie Huragan Międzyrzec Podlaski. Pierwszy zaplanowano na godz. 13, a drugi rozpocznie się o 17.
ŁKS Łomża – Podlasie Biała Podlaska 0:0
Podlasie: Lipiec – Krawczyk, Podstolak, Kamiński, Pigiel, Maluga, Orzechowski, zawodnik testowany, Cichocki, Kahsay, Handzlik
Ursus Warszawa – Podlasie Biała Podlaska 0:2
Bramki: Kamiński, Gorzhuy.
Podlasie: Misztal – Krawczyk (40 Twarowski), Podstolak (30 Sawczuk ), zawodnik testowany I, Pigiel (15 Lesiuk), Maluga (30 zawodnik testowany II), Kamiński (40 Andrzejuk), zawodnik testowany III (20 Orzechowski), Gorzhuy, Kahsay (15 Grochowski), Handzlik (15 Dobruk, 40 Kosieradzki).