W pierwszej rundzie derby pomiędzy Chełmianką, a Podlasiem zakończyły się wygraną drugiej z ekip 3:1. W sobotę, na stadionie w Białej Podlaskiej padł taki sam wynik.
Gospodarze już w dziesiątej minucie otworzyli wynik. Niby piłkę pod swoją bramką miała Chełmianka, ale wysoki pressing zdał egzamin. Przejął ją Maciej Kurowski, dograł w pole karne, a tam najpierw zablokowany został Tomasz Andrzejuk. Akcję kontynuował jednak Jarosław Kosieradzki i to on upadając skierował futbolówkę do siatki.
Szybko powinno być po jeden. Po błędzie defensywy miejscowych Krystian Mroczek wyłożył piłkę do Bartłomieja Korbeckiego. Ten w doskonałej sytuacji… skiksował. W 32 minucie Korbecki zdecydowanie się jednak zrehabilitował, bo z rzutu wolnego, z lewej strony przymierzył w samo okienko bramki Rafała Misztala.
Goście nie utrzymali korzystnego wyniku do przerwy. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy na 2:1 trafił Ezana Kahsay. Były zawodnik Chełmianki dostał piłkę na prawym skrzydle, na wysokości pola karnego. Wydawało się, że jedyne, co może zrobić, to dogrywać. „Izi” minął jednak jednego rywala, a mimo asysty drugiego z ostrego kąta uderzył do siatki nad rękami bramkarza.
W drugiej połowie kwestia końcowego wyniku długo była otwarta. Dopiero na kwadrans przed końcowym gwizdkiem fatalnie zachował się Jakub Grzywaczewski. Bramkarz przyjezdnych po centrze z rzutu rożnego Mateusza Wyjadłowskiego nie potrafił złapać piłki i ostatecznie z najbliższej odległości do bramki „wjechał” z nią Sebastian Krawczyk.
Podopieczni Grzegorza Bonina mogli jeszcze wrócić do gry w końcówce. Mroczek w szybkim ataku dograł do Jakuba Peka, a ten uderzył z ostrego kąta górą, ale dosłownie centymetry nad poprzeczką. I ostatecznie trzy punkty zostały w Białej Podlaskiej. A drużyna trenera Renkowskiego przeskoczyła sobotniego rywala w tabeli.
Podlasie Biała Podlaska – Chełmianka Chełm 3:1 (2:1)
Bramki: Kosieradzki (10), Kahsay (44), Krawczyk (74) – Korbecki (32)
Podlasie: Misztal – Krawczyk, Kamiński, Avdieiev, Pigiel, Salak, Orzechowski, Andrzejuk (84 Chazan), Kurowski (60 Jakóbczyk), Kosieradzki, Kahsay (60 Wyjadłowski).
Chełmianka: Grzywaczewski – Ofiara, Wiatrak, Bednara, Nowak, Piekarski (65 Złomańczuk), Marchuk (80 Pek), Korbecki, Boczuliński, Karbownik (65 Knap), Mroczek.
Porażka na pożegnanie
W sobotę ostatni mecz w tym sezonie przed własną publicznością rozegrali piłkarze Orląt Spomlek. Biało-zieloni podejmowali Garbarnię Kraków. Prowadzili nawet 1:0 po bramce Mateusza Majbańskiego. Goście odpowiedzieli z rzutu wolnego za sprawą Michała Kleca. W drugiej połowie mimo dobrych momentów gospodarzy, to Garbarnia zdobyła dwie kolejne bramki. W końcówce Junior Radziński zaliczył kontaktowe trafienie, ale na więcej drużyny Tomasza Złomańczuka nie było już stać.
Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Garbarnia Kraków 2:3 (1:1)
Bramki: Majbański (12), Radziński (85) – Klec (29), Sowiński (65), Boiko (70).
Orlęta: Rutkowski – Cassio, Chyła, Duchnowski, Koszel (84 Wrona), Kot (66 Korolczuk), Zmorzyński (84 Wołek), Rycaj (75 Grochowski), Szczypek, Majbański (84 Pawluczuk), Radziński.