W piątek kolejny mecz kontrolny rozegrali piłkarze Motoru. Tym razem żółto-biało-niebiescy zmierzyli się w Siedlcach z tamtejszą Pogonią. Zawody zakończyły się remisem 1:1.
W pierwszej połowie na listę strzelców wpisali się tylko gracze drugoligowca. Gospodarze otworzyli wynik w 14 minucie po golu Sebastiana Pociechy. Szkoda tej bramki, bo goście mogli jej uniknąć. Byli przy piłce jednak za krótkie podanie skończyło się stratą i miejscowi błyskawicznie skorzystali z prezentu.
W drugiej części spotkania ekipa z Lublina wyrównała po trafieniu Michała Palucha, który po podaniu od Kamila Poźniaka znalazł się sam przed bramkarzem rywali. W końcówce Motor mógł przechylić szalę na swoją korzyść. Zabrakło jednak skuteczności. O gole mogli się pokusić: ponownie Paluch, a także Szymon Rak. Ten drugi uderzał z kilku metrów jednak gospodarze wybili jeszcze piłkę sprzed linii bramkowej.
– W skrócie można powiedzieć, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu – mówi Robert Góralczyk, trener ekipy z Lublina. – Tym bardziej, że zmierzyliśmy się naprawdę z mocnym przeciwnikiem. Zawody toczyły się w dobrym tempie, a w naszej grze widać było dużo pozytywów. Mogliśmy też wygrać, bo w końcówce mieliśmy swoje okazje. To na pewno dobry prognostyk na przyszłość – dodaje szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
W zawodach nie wzięli udziału: Tomasz Brzyski, czy Andrzej Sobieszczyk. Ten pierwszy zmaga się z urazem mięśnia dwugłowego, ale to nic poważnego. – Tomek potrzebuje jeszcze kilku dni, żeby dojść do siebie. Andrzej? Nie ma żadnej kontuzji. Mogliśmy zabrać na mecz dwóch bramkarzy, a postanowiliśmy znowu przyjrzeć się Pawłowi Łakocie – wyjaśnia trener Góralczyk.
Jego podopiecznych czeka teraz kilka pracowitych dni. W sobotę drużyna wyjeździe na krótkie zgrupowanie do Nałęczowa. Szkoleniowiec zabiera ze sobą 25 zawodników. Poza: Mateuszem Majewskim, Bartoszem Waleńcikiem i Poźniakiem nie będzie już żadnych nowych twarzy. – Nasza kadra jest zamknięta w 99 procentach. Ten jeden zostawiamy sobie gdyby trafiła się jakaś okazja. Lewy obrońca byłby mile widziany, ale nie jest łatwo znaleźć takiego gracza – wyjaśnia opiekun Motoru.
Grzegorz Bonin i jego koledzy po krótkim obozie wrócą do Lublina we wtorek. Tego dnia wybiegną na boisko dwa razy. Najpierw o godz. 17.30 zagrają z Tomasovią Tomaszów Lubelski, a dwie godziny później z innym czwartoligowcem – Powiślakiem Końskowola. Oba sparingi odbędą się na bocznym boisku Areny Lublin.
Pogoń Siedlce – Motor Lublin 1:1 (1:0)
Bramki: Pociecha (14) – Paluch (66).
Pogoń: Smołuch (46 Misztal) – Pazio (46 Krawczyk), Margol (46 Wichtowski), Mesjasz (46 Łydkowski), Brągiel (46 Olszewski), Pociecha (46 Bochnak), Mosiejko (65 Mesjasz), Wiktoruk (46 Szymankiewicz), Marciniec (46 Rybski), Mójta (46 Ziemann), Paluchowski (46 Walków).
Motor: Łakota (46 Olszewski) – Cichocki, Waleńcik (73 R. Majewski), Ranko, Wołos (46 Michota), D. Kamiński (32 Pożak), Sz. Kamiński (46 Gałecki), Poźniak (73 Buczek, Bonin (46 Paluch), Nowak (46 Darmochwał), M. Majewski (66 Rak).
Żółte kartki: Szymankiewicz – Sz.Kamiński, Darmochwał.