Podlasie przywiozło cenny punkt z gorącego terenu. W pierwszym meczu pod wodzą nowego trenera – Przemysława Sałańskiego, który zastąpił Tomasza Złomańczuka bialczanie zremisowali w Rzeszowie z tamtejszą Stalą 2:2.
W 14 minucie goście mieli szansę na kontrę, ale szybko stracili piłkę na środku boiska. Na prawej stronie dobrze zachował się Dominik Chromiński, który zagrał w pole karne między nogami jednego z rywali. Do futbolówki dopadł Damian Nowacki i szybko podał wzdłuż bramki, gdzie idealnie znalazł się Łukasz Zagdański. Ten ostatni z najbliższej odległości kopnął do siatki.
Kolejne fragmenty? Oczywiście znacznie więcej ataków gospodarzy. Bialczanie starali się odgryzać w kontrach, ale brakowało klarownych okazji. Ta pojawiła się w 41 minucie. Bezpośrednio z rzutu wolnego strzelał Patryk Czułowski. Niestety, zabrakło mu centymetrów, bo przymierzył w spojenie słupka z poprzeczką.
Między 56, a 58 minutą ekipa z Rzeszowa miała trzy, doskonałe okazje. We wszystkich w roli głównej wystąpił Zagdański. Najpierw spudłował, a kilkadziesiąt sekund później idealnie znajdował się w polu karnym po centrach z rzutów rożnych. Najpierw o mały włos nie wpakował piłki do siatki z metra. Za drugim podejściem wygrał walkę w powietrzu, ale strzelił prosto w Macieja Zagórskiego.
Podopieczni Janusza Niedźwiedzia naciskali, naciskali, ale za żadne skarby nie mogli powiększyć swojej przewagi. A tymczasem w 74 minucie świetnie na skrzydle zachował się Paweł Komar. Przejął piłkę i na szybkości minął jednego, drugiego rywala, a następnie zagrał w pole karne, gdzie nogę idealnie dostawił Jakub Syryjczyk.
Dzięki temu zawody nabrały rumieńców. Dośrodkowanie Dariusza Jareckiego po rykoszecie trafiło w słupek, a jedna z licznych kontr gości zakończyła się... bramką na 1:2. Wydawało się, że nic z tej akcji nie będzie. W pole karne zagrał Czułowski, a tam fatalny błąd popełnił Wojciech Reiman, który przepuścił piłkę pod stopą. Dopadł do niej Kamil Dmowski i dał bialczanom niespodziewane prowadzenie. Podlasie długo się jednak nie cieszyło. Już w 84 minucie Tomasz Płonka świetną główką sfinalizował wrzutkę z narożnika boiska.
Ostatnie fragmenty należały do Stali. Najlepszą okazję w 88 minucie miał Zagdański, ale jego strzał świetnie do boku odbił Zagórski. I ostatecznie zawody zakończyły się remisem 2:2.
Stal Rzeszów – Podlasie Biała Podlaska 2:2 (1:0)
Bramki: Zagdański (14), Płonka (84) – Syryjczyk (74), Dmowski (80).
Stal: Otczenaszenko – Jarecki, Basista, Tadrowski, Trznadel, Ceglarz (66 Płonka), Ligenza (78 Mozler), Reiman, Nowacki, Chromiński (79 Więcek), Zagdański.
Podlasie: Zagórski – Mitura, Łakomy, Konaszewski, Komar, Kosieradzki, Andrzejuk, Czułowski (90 Chyła), Chmielewski (63 Martynek), Dmowski (82 Nieściedruk), Łukanowski (63 Syryjczyk).
Żółte kartki: Ligenza, Jarecki, Basista – Czułowski, Dmowski, Mitura.
Sędziował: Michał Wasil (Lublin). Widzów: 600.