Brak awansu Wieczystej Kraków do II ligi, to byłoby w obecnej sytuacji mistrzostwo świata. Drużyna Sławomira Peszki w meczu na szczycie pokonała Avię Świdnik 2:0 i wyprzedza już żółto-niebieskich o 12 punktów. Co ciekawe, „Peszkin” nie dokończył spotkania na ławce trenerskiej, bo w doliczonym czasie gry obejrzał czerwoną kartkę.
Trzeba od razu dodać, że to nie był zły występ ekipy ze Świdnika. Zabrakło jednak argumentów w ofensywie, trochę szczęścia i lepszego ostatniego podania. Kiedy goście znajdowali się już w dobrych sytuacjach, to nie pod bramką przeciwnika podejmowali złe decyzje.
Początek zawodów należał do Wieczystej. Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego szybko się jednak otrząsnęli. W 12 minucie troszkę miejsca w narożnika pola karnego miał Adrian Paluchowski. Od razu zdecydował się na strzał, a Patryk Letkiewicz miał sporo problemów, ale zrobił swoje.
Niedługo później gospodarze wywalczyli rzut wolny w dobrej odległości, żeby spróbować przymierzyć do siatki. Michał Trąbka uderzył bardzo źle, bo prosto w mur. Poprawka Tomasza Swędrowskiego też została zablokowana. Problem w tym, że piłka spadła na piąty metr, gdzie znalazł się Michał Fidziukiewicz. Popularny „Fidziu” głową skierował futbolówkę do siatki. Piłkarze Avii sygnalizowali spalonego, ale nic u sędziego nie wskórali.
Zanim minął drugi kwadrans Paluchowski wychodził sam na sam z bramkarzem. Letkiewicz był jednak szybszy przy piłce i uprzedził napastnika rywali. W końcówce przycisnęli goście. Najpierw Michał Pazdan wybił piłkę na aut wślizgiem. Za chwilę udanie interweniował Konrad Kasolik.
Nie było czego bronić, więc od razu po przerwie trener Mierzejewski posłał na boisku drugiego napastnika – Arkadiusza Maja. Żółto-niebiescy mogą bardzo żałować sytuacji z 53 minuty. Po długim podaniu od Jakuba Zagórskiego sporo miejsca na prawym skrzydle miał Wojciech Kalinowski. Z bramki daleko, bo pod narożnik pola karnego wyszedł Letkiewicz. Kalinowski zdecydował się na strzał, który bramkarz bardzo szczęśliwie odbił. Gdyby skrzydłowy ekipy ze Świdnika rozejrzał się dookoła, to pewnie dograłby do jednego z kolegów i byłaby doskonała okazja na wyrównanie.
Kolejne fragmenty? Goście próbowali, gra częściej toczyła się na połowie Wieczystej, ale brakowało konkretów. W 70 minucie Manuel Torres próbował wymusić jedenastkę, ale obejrzał „żółtko”. Po chwili Denis Favorov dograł do Hiszpana tuż pod bramkę, ale ten podał do nikogo.
W 79 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym gospodarzy. Kalinowski świetnie „wjechał” między dwóch rywali, wydawało się, że przy linii końcowej poradzi sobie też z Pazdanem. Były „minister obrony narodowej” trzymał rywala i wydawało się, że faulował. Sędzia nie dopatrzył się jednak przewinienia. Po chwili Mateusz Stryjewski świetnie przerzucił piłkę z lewego skrzydła na prawe, ale Kalinowskiemu zabrakło ostatniego dogrania.
W kolejnej akcji fatalny błąd popełnił Rafał Kursa, który oddał piłkę rywalom. Torres po raz kolejny w sobotę beznadziejnie zakończył jednak akcję. W 84 minucie w szesnastce Avii porządnie się „zakotłowało”, ale przyjezdni się wybronili. I za chwilę sami zaatakowali. Po raz kolejny Kalinowski wygrał pojedynek z dwoma rywalami. Problem w tym, że znowu podał niecelnie, a z dobrze zapowiadającej się akcji znowu nic nie wyszło.
W doliczonym czasie gry zamiast wyrównania, znacznie bardziej zanosiło się na drugiego gola dla Wieczystej. Ekipa z Krakowa miała kilka szans, ale nie potrafiła zamknąć meczu. Niespodziewanie arbiter wyrzucił z boiska Sławomira Peszkę, który powiedział sędziemu kilka ostrych słów. Już bez swojego trenera na ławce, gospodarze przypieczętowali wygraną z siódmej dodatkowej minucie. Po zbyt krótkim wybiciu piłkę w polu karnym przejął Paweł Łysiak, poprawił sobie kolanem i uderzył z powietrza na 2:0.
Wieczysta Kraków – Avia Świdnik 2:0 (1:0)
Bramki: Fidziukiewicz (18), Łysiak (90+7).
Wieczysta: Letkiewicz – Favorov, Pazdan, Kasolik, Pietrzak, Góralski, Swędrowski (86 Pakulski), Torres (86 Danielak), Trąbka (59 Łysiak), Fidziukiewicz (59 Jankowski), Kot (66 Krzywiecki).
Avia: Grabowski – Dobrzyński (46 Maj), Machała, Kursa, Rozmus, Zagórski, Kafel (76 Szczygieł), Popiołek (46 Galara), Kalinowski, Stryjewski (80 Rak), Paluchowski.