![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Zdziesiątkowana przez kontuzje drużyna z Radzynia Podlaskiego nie miała za wiele do powiedzenia w starciu z Olimpią Zambrów. Podopieczni Rafała Borysiuka przegrali z trzecioligowcem z grupy pierwszej aż 0:4
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do przerwy biało-zieloni jeszcze w miarę się trzymali i stracili tylko jedną bramkę. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry gospodarze podwyższyli prowadzenie, a później zaaplikowali rywalom dwa kolejne gole. Niestety, Orlęta znowu nie mogły skorzystać z wielu zawodników. Na dodatek już w 25 minucie z boiska musiał zejść Patryk Szymala, który doznał urazu stawu skokowego.
Trener Borysiuk przyglądał się dwóm nowym graczom, ale jednemu już podziękował. Drugi występuje na pozycji skrzydłowego i być może uda się go zatrzymać w drużynie, bo kadra z powodu licznych urazów jest bardzo wąska. – Nie ma co ukrywać, że byliśmy dużo słabsi od przeciwnika. Spodziewałem się jednak, że tak to może wyglądać, bo mamy za sobą chyba najmocniejszy tydzień treningów. W pierwszej połowie potrafiliśmy jeszcze przeprowadzić kilka ciekawych akcji, ale po zmianie stron było z tym gorzej – wyjaśnia trener Borysiuk, który znowu dał też szansę gry kilku młodym piłkarzom.
– Kiedy im się przyglądać, jeżeli nie w meczach kontrolnych? Wynik w sobotę był zły, ale nikt nie mówi, że forma musi być już teraz. Do ligi mamy miesiąc i wierzę, że będziemy optymalnie przygotowani do rozgrywek. Może powoli nasza sytuacja kadrowa też wreszcie zacznie się poprawiać i pech związany z kontuzjami wreszcie nas opuści – dodaje popularny „Borys”.
Kolejnym pechowcem w ekipie z Radzynia Podlaskiego okazał się Karol Kalita, który podczas treningu niefortunnie upadł i złamał rękę. A to oznacza, że czeka go przynajmniej kilka tygodni przerwy w treningach. – Mimo wszystko nie załamujemy się i walczymy dalej. Karol to twardy chłopak, więc powinien wrócić prędzej niż później – wyjaśnia opiekun Orląt.
Olimpia Zambrów – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 4:0 (1:0)
Bramki: Gryko (26), Steć (46, 66), Grzybowski (73).
Orlęta: Stężała (70 Klebaniuk) – Ciborowski, Kiczuk, Kursa, Szymala (25 Jaworski, 70 Lipiński), Zaręba, Korolczuk, Panufnik (75 zawodnik testowany I), Ilczuk, zawodnik testowany II (55 Waniowski), Wojczuk.