Faza play-off kwalifikacji Ligi Mistrzów jest traktowana przez UEFA bardzo poważnie, dlatego lubelska Arena przywitała ponad 7 tys. zgromadzonych kibiców standardami znanymi z tych najważniejszych w Europie rozgrywek
Stadion był oklejony napisami UEFA Champions League, a przed pierwszym gwizdkiem zabrzmiał legendarny hymn rozgrywek, którą zna chyba każdy piłkarski kibic na świecie.
Co najważniejsze, do tej uroczystej oprawy dostosowali się również piłkarze Dynama Kijów i FC Salzburg. Ukraińcy zaskoczyli rywali wysoko zakładanym pressingiem, który skutkował przechwytami piłki już na połowie Salzburga. W 8 min po odbiorze piłki w świetnej sytuacji znalazł się Andriy Yarmolenko. Ten gracz będący jedną z legend ukraińskiego futbolu niepotrzebnie przekładał piłkę na lewą nogę i obrońcy zdążyli mu ją wybić.
Piłkarze Salzburga są jednak wyżej wyceniani przez futbolowych ekspertów i to szybko dało znać o sobie. Austriacy szybko przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i przeważali pod względem posiadania piłki. To jednak długo nie przekładało się na konkretne sytuacje bramkowe. Aż przyszła 29 min, kiedy szybka wymiana piłki w środku pola sprawiła, że w sytuacji sam na sam znalazł się Dorgeles Nene, który płaskim strzałem dał prowadzenie gościom. W końcówce pierwszej połowy groźnie uderzał z dystansu jeszcze Amar Dedić, ale na posterunku był Georgiy Bushchan. Dynamo próbowało się odgryzać kontratakami i jeden z nich mógł przynieść powodzenie, ale Oleksandr Karavaiev w najważniejszym momencie minimalnie się pomylił.
Druga połowa rozpoczęła się fantastycznie dla Salzburga, bo już na samym jej początku Karavaiev popełnił przewinienie w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Maurits Kjaergard. Dynamo mogło błyskawicznie odpowiedzieć na to trafienie, ale z kilku metrów fatalnie przestrzelił Yarmolenko. Dobrą okazję miał także Vladyslav Vanat, ale jego uderzenie kapitalnie zablokował Kamil Piątkowski. Najbliżej szczęścia był jednak Denys Popov, który trafił piłką w słupek. Wynik jednak się nie zmienił i to Salzburg wyjechał z Lublina w znacznie lepszych nastrojach. Zwycięstwo różnicą dwóch goli oznacza bowiem, że awans do fazy ligowej Ligi Mistrzów jest już na wyciągnięcie ręki.
Dynamo Kijów – FC Salzburg 0:2 (0:1)
Bramki: Nene (29), Kjaergard (49 z karnego).
Dynamo: Bushchan – Dubinchak, Mykhavko, Popov, Karavaiev (70 Tymchyk), Shaparenko, Brazhko (62 Mykhalenko), Pikhalonok, Kabaiev (88 Supryaha), Yarmolenko (62 Voloshyn), Vanat (70 Braharu).
Salzburg: Blaswich – Terzić (25 Van Der Brempt), Baidoo Piątkowski, Dedić, Kjaergaard (85 Ratkov), Gouma-Douath (67 Capaldo), Bidstrup, Goukh, Nene (67 Daghim), Yeo (67 Lukić).
Żółte kartki: Shaparenko, Dubinchak – Dedić, Van Der Brempt. Sędziował:. Scharer (Szwajcaria). Widzów: 7126