GKS Górnik Łęczna rozpoczął przygotowania do nowego sezonu i pozyskał dwie zawodniczki.
Runda jesienna dla piłkarek Górnika nie była udana. Przypomnijmy, że zespół Patryka Błaziaka przegrał aż cztery z 11 spotkań ligowych i łącznie zgromadził ledwie 17 punktów.
To dało mu piąte miejsce i marne perspektywy na walkę o ligowe podium na koniec sezonu. W tym momencie strata do trzeciej w tabeli ekipy KKS Czarni Sosnowiec to aż 10 „oczek”. Nieco lepiej idzie łęczniankom w rozgrywkach Orlen Puchar Polski, gdzie awansowały do 1/8 finału. Ta runda zostanie rozegrana już 12 lutego, a Górnik zmierzy się w niej na własnym stadionie z UKS SMS Łódź.
Nic dziwnego, że rozczarowujące wyniki przyniosły zmiany w składzie. Najważniejszym transferem wydaje się być pozyskanie Mileny Kazanowskiej. Ta defensorka dobrze zna klimat panujący w Łęcznej, bo w Górniku grała w latach 2019-2024. Przed tym sezonem zdecydowała się spróbować swoich siła poza granicami Polski i trafiła do węgierskiego DVTK. Tam rozegrała 12 spotkań, zdobyła jednego gola i ... zdecydowała się wrócić na stare śmieci.
– Bardzo cieszę się, że wracam. Mam nadzieję, że swoją postawą zarówno na boisku, jak i poza nim, pomogę drużynie w osiągnięciu najwyższych celów. Do zobaczenia na stadionie – skomentowała Milena Kazanowska.
Istotnym transferem jest też pozyskanie Pauliny Tomasiak. To 25-letnia pomocniczka, która przez większość swojej kariery była związana z UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna. Z tej drużyny trafiła zresztą zarówno do młodzieżowej, jak i seniorskiej reprezentacji Polski. Łącznie w pierwszej drużynie zdobyła aż 174 bramki.
– Cieszę się, że od teraz będę reprezentować barwy Górnika Łęczna. Wcześniej grałam w pierwszej lidze w barwach UKS 3 Staszkówka Jelna pod wodzą trenera Wojciecha Mroza. To dla mnie ogromny krok naprzód i jestem przekonana, że to dobra decyzja pod względem sportowym. Z niecierpliwością czekam na swój pierwszy mecz i mam nadzieję, że swoją grą pomogę drużynie w walce o wyższe miejsca w tabeli. – skomentowała Paulina Tomasiak.
Górnik ma za sobą już dwa sparingi. W pierwszym rozbił aż 8:0 lidera II ligi, Unię Lublin. Gole dla ekipy Patryka Błaziaka zdobywała Marcjanna Zawadzka, Wiktoria Skrzypczak, Klaudia Lefeld, Inez Sikora, Anna Rędzia i Julia Piętakiewicz. Ta ostatnia skompletowała hat-tricka. W drugim zimowym sparingu Górnik w Nowinach uległ 2:5 KKS Czarni Sosnowiec.
Rozgrywki Orlen Ekstraligi zostaną wznowione w pierwszy weekend marca. W inaugurującej rundę wiosenną kolejce podopieczne Patryka Błaziaka podejmą w Łęcznej Pogoń Szczecin.