Granit powinien w niedzielę wywalczyć trzy punkty w Łęcznej. Drużyna Łukasza Gieresza zmarnowała jednak sporo dogodnych sytuacji i ostatecznie zremisowała z ostatnim w tabeli Górnikiem II 0:0
Tym razem zielono-czarni mogli liczyć na posiłki z pierwszego zespołu. Między słupkami bramki gospodarzy pojawił się nawet Patryk Rojek, który w tym sezonie rozegrał już 15 meczów w lidze. 20-latek był ważnym punktem swojej drużyny i w kilku sytuacjach ratował ją od straty gola.
W pierwszej połowie sam na sam z bramkarzem Górnika II był Mateusz Misztal, ale w ogóle nie trafił w bramkę. W ostatnich sekundach Misztal zagrał wzdłuż bramki, ale Łukasz Wierzbicki też nie potrafił zamienić tego podania na gola. Druga odsłona? Znowu kilka szans po stronie beniaminka. Te najlepsze zmarnowali: Cezary Pęcak, którego zatrzymał Rojek oraz Jarosław Walęciuk. Ten drugi lobował już na pustą bramkę, ale zamiast do siatki przymierzył w poprzeczkę. Swoją okazję mieli też piłkarze Jacka Fiedenia. Karol Turek przyjął piłkę na klatę i uderzył z powietrza jednak trafił w słupek.
– Po tym meczu możemy mieć tylko pretensje do siebie i do swojej skuteczności. Mieliśmy kilkanaście sytuacji bramkowych, zawiodło wykończenie. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie na tle młodego zespołu, który był wzmocniony zawodnikami z II ligi. Realizowaliśmy swoje założenia, rywale nam praktycznie nie zagrażali. Zabrakło tylko bramki, żeby udokumentować naszą przewagę. Taka jest jednak piłka. Przed nami chwila odpoczynku, potem analiza, a także okres ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że idziemy w dobrym kierunku, a po zimie zespół jeszcze wykona kolejny krok do przodu – wyjaśnia Łukasz Gieresz, trener drużyny z Bychawy.
Zielono-czarni znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Zamykają tabelę i mają na koncie tylko 10 „oczek”. – Szkoda, że nie udało się wygrać. Trzeba jednak przyznać, że graliśmy z bardzo dobrym i groźnym przeciwnikiem. Zgodzę się, że mieli sporo dobrych sytuacji, ale przy odrobinie szczęścia my też mogliśmy coś strzelić. Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji, chya najtrudniejszej. Gdybyśmy mieli po tym spotkaniu 12 punktów, to nie wyglądałoby to aż tak źle. Będzie ciężko, ale jest jeszcze cała wiosna i na pewno będziemy walczyć – wyjaśnia trener Fiedeń.
Górnik II Łęczna – Granit Bychawa 0:0
Górnik II: P. Rojek – Zagórski, Jaroszyński, Borcon (81 Kozyra), Turek, Cielebąk, Nakrosius, Szczerba, J. Rojek, Fiedeń, Szady (65 Zdunek).
Granit: Ziółkowski – Prus (46 Drozd), Lewczuk, Piwnicki, Struk, Strug (89 Sprawka), Świderski, Banachiewicz, Misztal, Pęcak, Wierzbicki (72 Walęciuk).
Żółte kartki: Nakrosius – Struk, Banachiewicz, Pęcak.
Sędziował: Patryk Kędzior (Biała Podlaska).