Do zakończenia sezonu zostały tylko cztery kolejki. Kwestia awansu już dawno jest rozstrzygnięta, ale ciągle trzeba będzie wyłonić kilku spadkowiczów. Los MKS Ryki także jest przesądzony, a w bardzo trudnej sytuacji znalazły się: Start Krasnystaw i Polesie Kock
Jeżeli III ligę opuści Podlasie Biała Podlaska, to klasę rozgrywkową niżej ze spadkiem będą musiały się pogodzić cztery drużyny. A to oznacza, że pewna utrzymania nie może być także Włodawianka, która obecnie wyprzedza czwartą od końca Huczwę Tyszowce o pięć punktów. Podopieczni Marka Droba mają jednak jeszcze w zanadrzu spotkanie u siebie z MKS Ryki. W końcówce sezonu drużynie miał pomóc Michał Budzyński, ale sprawa jego powrotu do gry się komplikuje. – Naprawdę trudno powiedzieć, czy Michał pomoże nam w jakimś meczu. Ciągle czekamy – wyjaśnia Marek Drob.
Jeżeli o pozostaniu w gronie czwartoligowców marzą w Krasnymstawie i Kocku, to na finiszu muszą wygrać większość meczów. Traf chciał, że w najbliższej kolejce Polesie podejmuje Start. I to będzie prawdziwy mecz o sześć punktów i przedłużenie nadziei na utrzymanie.
– Do składu wrócą już Jacek Cybul i Arek Adamczuk, więc na pewno będziemy mocniejsi w ataku. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to będzie dla nas spotkanie o być albo nie być. Jeżeli wygramy, to jeszcze powalczymy o zachowanie ligowego bytu. Bez kompletu punktów nie będzie jednak o czym rozmawiać. Trzeba szybko zapomnieć o tym nieudanym występie w Lubartowie i zrobić wszystko, żeby wygrać ze Startem – mówi Grzegorz Białek, trener Polesia. Jego piłkarzy czekają jeszcze trudne pojedynki z: Hetmanem Zamość i Kryształem Werbkowice.
Podopieczni Pawła Kamińskiego zagrają: w Kocku i Rykach, a do tego podejmą: Powiślaka Końskowola i Orlęta Łuków. – Są jeszcze do rozegrania cztery mecze i 12 punktów do zdobycia. Sytuacja na pewno jest bardzo trudna, ale jeszcze nie mamy zamiaru się poddawać. Dopóki będziemy mieli szanse na utrzymanie, to na pewno będziemy walczyć – zapowiada szkoleniowiec Startu.
Bardzo trudny terminarz ma Huczwa. Oprócz starcia z Włodawianką (u siebie) beniaminka czekają jeszcze spotkania z: Hetmanem, Kryształem i Lublinianką. Na dodatek tylko ten drugi Damian Ziółkowski i spółka zagrają u siebie. Z kolei Orlęta Łuków zmierzą się z Kłosem Chełm, czy Victorią Żmudź, ale i Lewartem. A na koniec rozgrywek pojadą do Krasnegostawu. – Po zwycięstwie w niedzielę na pewno zrobiliśmy krok w stronę utrzymania. To jednak jeszcze nie koniec. Różnice między drużynami wcale nie są takie duże i ciągle trzeba się postarać o kilka punktów – wyjaśnia Robert Różański, opiekun zespołu z Łukowa.
ROZKŁAD JAZDY DRUŻYN ZAGROŻONYCH SPADKIEM
Polesie Kock: Start (dom), Włodawianka (wyjazd), Hetman Zamość (dom), Kryształ Werbkowice (wyjazd)
Start Krasnystaw: Polesie (wyjazd), Powiślak Końskowola (dom), MKS Ryki (wyjazd), Orlęta Łuków (dom)
Huczwa Tyszowce: Włodawianka (dom), Hetman (wyjazd), Kryształ (dom), Lublinianka (wyjazd)
Orlęta Łuków: Kłos Chełm (dom), Victoria Żmudź (wyjazd), Lewart Lubartów (dom), Start (wyjazd)
Włodawianka: Huczwa (wyjazd), Polesie (dom), Powiślak (wyjazd), MKS Ryki (dom).