Ostatni raz w Międzyrzecu Podlaskim mecze na tym poziomie rozgrywek oglądali... dziewięć lat temu. Wreszcie Huragan wraca jednak do IV ligi. I według wielu nie powinien mieć problemów z utrzymaniem. Tym bardziej, że w lecie udało się dokonać kilku ciekawych transferów
Najbardziej zacięta walka o awans toczyła się w bialskiej klasie okręgowej. W ramach 22. kolejki Huragan zremisował na wyjeździe z Bizonem Jeleniec. A potknięcie rywala wykorzystał Grom Kąkolewnica, który wygrał swój mecz. Efekt? Przewaga ekipy z Międzyrzeca Podlaskiego zmalała do dwóch „oczek”. Chociaż podopieczni Damiana Panka czuli na plecach oddech rywali, to nie oddali awansu. Wygrali cztery ostatnie spotkania i na koniec mogli świętować promocję.
Co ciekawe, w klubie zdecydowali się na nietypowy ruch. Przerwę w rozgrywkach Huragan przezimował na pierwszym miejscu w tabeli. Wygrał 11 z 13 meczów. Jeden zremisował i w jednym poniósł porażkę. Wyprzedzał też drugą drużynę o trzy „oczka”. Mimo wszystko doszło do zmiany trenera. Daniel Wajszczuk musiał ustąpić miejsca Damianowi Pankowi. Drugi ze szkoleniowców uzupełnił kadrę kilkoma bardziej doświadczonymi zawodnikami, a ci pomogli w wykonaniu tego ostatniego kroku. W nagrodę za kilka tygodni w Międzyrzecu Podlaskim będą oglądali mecze IV ligi.
A Huraganu dawno na tym poziomie rozgrywek nie było. Ostatnio w sezonie 2010/2011. Wówczas zespół wycofał się jednak z gry po rundzie jesiennej i zaczynał od zera – wylądował w B klasie. Zarówno na tym szczeblu, jak i w A klasie pograł jednak tylko przez rok. Trudniej było się jednak wydostać z okręgówki. Huragan trzy razy zajmował drugie lokaty w tabeli. Później było czwarte miejsce w sezonie 2016/2017, znowu drugie i wreszcie pierwsze. Piłkarze trenera Panka, mieli najlepszy atak w lidze (86 goli strzelonych) i najlepszą defensywę (tylko 18 straconych bramek).
Co było kluczowe w kwestii awansu? – Na pewno w zimie zmieniliśmy sposób funkcjonowania drużyny i trenowania. Zaczęliśmy pracować częściej i ciężej. Samo podejście zawodników także uległo zmianie. Wszyscy ostro wzięli się do pracy. Nie mieliśmy najmniejszych problemów z treningami, bo zawsze na zajęciach pojawiało się przynajmniej 20 chłopaków. Dzięki temu mogliśmy robić swoje, bo wzrosła intensywność zajęć i rywalizacja podczas treningów. A ta każdemu wyszła na dobre. – wyjaśnia trener Damian Panek.
I dodaje, że zespołowość była głównym atutem Huraganu. – Mieliśmy po prostu kolektyw. I to od początku sezonu, bo w zimie dokonaliśmy tylko kilku roszad. Przyszli do nas Paweł Radziszewski, Adam Wiraszka i Hubert Łukanowski. Transfery okazały się jednak udane i popchnęły nas dalej. Teraz chcemy się zweryfikować ligę wyżej. Wierzę, że te nasze główne atuty w nowym sezonie będą nadal funkcjonowały przynajmniej w 90 procentach. Znowu dokonaliśmy kilku wzmocnień, a szykujemy jeszcze jeden transfer, który moim zdaniem będzie dla nas dużym wzmocnieniem – mówi szkoleniowiec.
Ruchy kadrowe
– Na pewno pozyskamy pięciu zawodników. Dołączą do nas: Kacper Waniowski z Orląt Spomlek Radzyń Podlaski, Patryk Pakuła, który jest piłkarzem Górnika Łęczna, a ostatnio występował w Krysztale Werbkowice oraz Robert Gromysz (Tytan Wisznice) i Sebastian Całka (Podlasie Biała Podlaska). Doszliśmy także do porozumienia z Pogonią II Siedlce w sprawie pozyskania Karola Grochowskiego. To obrońca, który dodatkowo jest młodzieżowcem, wiec także nam się przyda. To jednak wcale nie koniec. Jesteśmy też blisko pozyskania szóstego gracza, który moim zdaniem będzie dla nas sporym wzmocnieniem. Na dniach wszystko w tym temacie powinno się wyjaśnić. Kto odchodzi z drużyny? Jacek Mielnik, Krzysztof Jędruchniewicz i Przemysław Grajek. Ten ostatni będzie trenerem w TOP 54 Biała Podlaska – wyjaśnia trener Panek.
Strzelcy w sezonie 2018/2019
17 bramek – Kacper Chudowolski * 8 bramek – Piotr Wojtczuk, Igor Paczuski * 5 bramek – Adam Wiraszka, Jacek Mielnik, Rafał Korgol * 4 bramki – Karol Góralski, Paweł Radziszewski, Hubert Łukanowski, Alan Olszewski * 3 bramki – Hubert Sierpień, Iwo Czumer, Łukasz Mirończuk, Michał Kurenda * 2 bramki – Kacper Weręgowski * 1 bramka – Rafał Kwaśniewski, Konrad Bakan, Adrian Kowalewski.
Cele na nowy sezon
– Na pewno twardo stąpamy po ziemi. Różnie się mówi. Niektórzy twierdzą, że dla beniaminka trudniejszy jest ten drugi sezon po awansie. Zobaczymy jednak, jak będziemy sobie najpierw radzili w tym pierwszym. Ja jestem optymistycznie nastawiony i wierzę, że sobie poradzimy. Wiadomo jednak, że boisko wszystko zweryfikuje, dlatego po pierwszych pięciu-sześciu meczach przekonamy się, jak to będzie wyglądało. Wiadomo, że w czwartej lidze wymagania będą większe. Te pierwsze spotkania to będzie dla nas taki czas na rozpoznanie. Widzę jednak, że zarówno w klubie, jak i drużynie chęci do pracy są bardzo duże, to dobry prognostyk przed startem rozgrywek – mówi trener Panek.