Kryształ prowadził z Huraganem Międzyrzec Podlaski, ale przegrał aż 1:5. W efekcie, gospodarze zaliczyli siódme, kolejne spotkanie bez zwycięstwa
Gdyby po kwadransie beniaminek przegrywał 0:2, to Damian Panek nie powinien mieć żadnych pretensji. Szczęśliwie goście stracili jednak tylko jednego gola. W 13 minucie wynik otworzył Andrzej Zuchowski. Kolejne fragmenty należały już do przyjezdnych. Najpierw Bartłomiej Tkaczuk doprowadził do remisu, a jeszcze przed przerwą na 1:2 trafił Sebastian Całka.
Jeżeli Kryształ miał jeszcze nadzieje na powalczenie chociaż o punkt, to szybko te plany wzięły w łeb. Już w 54 minucie Hubert Łukanowski podwyższył prowadzenie Huraganu. Przy wyniku 1:3 podopieczni Piotra Welcza wcale nie odpuszczali. Przejęli nawet inicjatywę i znowu mieli swoje sytuacje. Ponownie nie potrafili ich jednak wykorzystać. A w ostatnich 20 minutach beniaminek upewnił się, że trzy „oczka” pojadą do Międzyrzeca Podlaskiego. Dwa trafienia zaliczył Paweł Radziszewski i ostatecznie zawody zakończyły się pogromem.
– Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że źle weszliśmy w mecz. Powinniśmy przegrywać 0:2, ale rywal zdobył tylko jednego gola. Jeszcze przed przerwą udało nam się odwrócić losy spotkania. Po trzeciej bramce znowu jednak przydarzył nam się bardzo słaby okres. Graliśmy bojaźliwie i nie chcieliśmy piłki – ocenia trener Damian Panek.
– Czwarty gol zgasił mecz. W ofensywie byliśmy skuteczni, ale nie do bólu. W defensywie przydarzyło nam się sporo małych błędów. Nie ma jednak co narzekać, bo na koniec i tak wygraliśmy bardzo wysoko. Na pewno nie było jedna łatwo i przyjemnie, jak wskazuje wynik, a Kryształ na pewno nie zasługuje na to, żeby zamykać tabelę – dodaje opiekun beniaminka.
Kryształ Werbkowice – Huragan Międzyrzec Podlaski 1:5 (1:2)
Bramki: Zuchowski (13) – Tkaczuk (29), Całka (38), Łukanowski (54), Radziszewski (69, 78).
Kryształ: Stachyra – Luterek, Śmiałko, Alokhin (46 Rybka), Wójtowicz (50 Łappo), Borys, K. Wołoch (60 Denkiewicz) Omański, Nieradko, Zuchowski, Reszczyński
Huragan: Płodowski − Panasiuk, Grochowski, Mirończuk, Olszewski, Łukanowski (78 Wiraszka), Pakuła (60 Paczuski), Całka (69 Czumer), Korgol, Tkaczuk, Radziszewski.
Żółte kartki: Borys, K. Wołoch – Całka.
Sędziował: Piotr Kawiński (Chełm).