Po serii czterech wygranych z rzędu Łada zatrzymała się w Werbkowicach. Kryształ znalazł sposób na Jurija Perina i pokonał zespół Ireneusza Zarczuka 2:0
Zawody ustawiła szybko zdobyta bramka. Już po kwadransie pechową interwencję zaliczył Grzegorz Mulawa. Obrońca gości próbował wybić piłkę, ale zrobił to tak niefortunnie, że trafił sobie w rękę. Przynajmniej zdaniem sędziego. Przyjezdni protestowali, z ławki został nawet usunięty kierownik, ale dyskusje na nic się zdały, bo arbiter wskazał na „wapno”. Z 11 metrów nie pomylił się Stanisław Rybka i gospodarze objęli prowadzenie. W kolejnych minutach zespół Roberta Wiczerzaka świetnie radził sobie z najgroźniejszymi zawodnikami rywali. Jurij Perin do tej pory strzelił sześć goli, ale w niedzielę sobie nie pograł. To samo można powiedzieć o Patryku Doroszu. Efekt? Goście praktycznie nie zagrozili bramce Mariusza Całki.
Po zmianie stron długo wynik nie ulegał zmianie. Gospodarze kilka razy wychodzili z groźnymi kontrami. Byli w sytuacjach czterech na czterech, czy czterech na trzech. Nie potrafili jednak zamienić ich na gole, bo brakowało ostatniego podania. Świetną szansę miał też Szymon Dec. Był prawie w sytuacji sam na sam, prawie, bo źle przyjął piłkę i Łukasz Szawara w ostatniej chwili okazał się szybszy.
W samej końcówce groźnie uderzał Arkadiusz Czok, ale miejscowi wybili piłkę z linii bramkowej. Później mecz zamknął Adrian Wołoch, który skorzystał z błędu bramkarza ekipy z Biłgoraja i z bliska wpakował piłkę do siatki. – Odwróciliśmy role, bo wiedzieliśmy, że Łada lubi grać z kontry. Tym razem my się wycofaliśmy i szukaliśmy swoich szans w szybkich atakach. Dobrze radziliśmy sobie też z najgroźniejszymi ogniwami rywali, którzy sobie za bardzo nie pograli – ocenia Robert Wieczerzak, szkoleniowiec Kryształu. I dodaje, że trudno mu coś powiedzieć na temat rzutu karnego. – Byłem za daleko, żeby dokładnie zobaczyć tę sytuację. Goście mocno protestowali, ale sędzia był blisko – dodaje opiekun zespołu z Werbkowic.
Kryształ Werbkowice – Łada 1945 Biłgoraj 2:0 (1:0)
Bramki: Rybka (15-z karnego), A. Wołoch (90+3).
Kryształ: M. Całka – Dobromilski, Śmiałko, Wójtowicz, Wurszt, Dec, A. Całka, Borys (78 Kaczoruk), Rybka (82 Nieradko), A. Wołoch, Reszczyński (77 Gałka).
Łada: Szawara – Mielniczek (60 Misiarz), Mulawa, Sobótka, Kuliński, Steskiv, Birut (70 Pyda), Skubisz (75 Czok), Dorosz, Rataj (80 Konopka), Perin.
Żółte kartki: A. Wołoch – Dorosz, Mielniczek, Mulawa, Birut.
Sędziował: Marcin Kluk (Zamość). Widzów: 200.